Kołowy reprezentacji Polski jest trzecim wyborem trenera Xaviera Pascuala, przegrywa rywalizację z Cedrikiem Sorhaindo i pozyskanym latem Ludovikiem Fabregasem. Gra głównie w lidze hiszpańskiej, w Lidze Mistrzów okazjonalnie pojawiał się na parkiecie. Latem 2019 roku Syprzakowi wygasa umowa z FC Barca Lassa i Polak przyznał w rozmowie z TVP Sport, że nie zostanie w jednym z najlepszych klubów Europy.
- Mam wiele ofert, odzywały się kluby z Francji, Niemiec, Macedonii. Pójdę tam, gdzie będą miał możliwość występów i rozwoju. Jestem żądny gry, nie osiadłem na laurach - skomentował po spotkaniu reprezentacji z Japonią (25:25, k. 4:3).
Jeśli chodzi o francuskie kluby, to WP SportoweFakty informowały już, że Syprzakiem interesuje się zwycięzca Ligi Mistrzów, Montpellier HB. Jego nazwisko łączono też z HBC Nantes, ale wszyscy obrotowi zespołu mają jeszcze ważne umowy i nie zajdą tam zmiany. Macedończycy spekulowali o zapytaniu ze strony Vardaru Skopje.
Polak przeniósł się do stolicy Katalonii w 2015 roku z Wisły Płock. W barwach Blaugrany zdobył wszystkie trofea w Hiszpanii, m.in. wywalczył trzy mistrzostwa kraju. Z Barceloną grał w Final4 Ligi Mistrzów. Razem z kadrą stanął na trzecim stopniu podium MŚ 2015.
ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"