MŚ 2019: tym razem bez kontrowersji. Niemcy z kolejnym zwycięstwem w turnieju

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Eduardo Gurbindo (z lewej) i Tim Suton (z prawej)
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Eduardo Gurbindo (z lewej) i Tim Suton (z prawej)

Kolejna wygrana reprezentacji Niemiec. Współgospodarze turnieju, pewni awansu, pokonali Hiszpanów 31:30. Zawodnikiem meczu został Fabian Boehm.

Ostatnie starcie reprezentacji Niemiec wywołało sporo kontrowersji. Kilka zaskakujących decyzji sędziów i lamenty Chorwatów na kolejny dzień ciągle były żywe w okołoturniejowych dyskusjach. Współgospodarze mistrzostw mieli jednak zagwarantowany awans do półfinałów i do środowego meczu mogli przystąpić z teoretycznie spokojniejszą głową.

Co innego Hiszpanie. Mistrzowie Europy, stawiani w gronie faworytów do tytułu, rozczarowywali. Nie tylko wynikiem, ale również swoją grą. Na osłodę pozostała im (tylko) walka o kwalifikacje olimpijskie.

I trzeba przyznać, że La Furia Roja starali się jak mogli, żeby rundę główną zakończyć zwycięstwem. Kombinowali, zaskakiwali podaniami, walczyli w obronie. Na ich nieszczęście, Niemcy byli cały mecz o ten jeden krok przed nimi.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie wytrzymali presji? "Ogromną rolę w najbliższych dniach odegra Horngacher"

Christian Prokop dał więcej czasu na parkiecie nominalnym zmiennikom. Trio Fabian Boehm, Tim Suton oraz Kai Haefner dobrze radziło sobie z hiszpańską defensywą. Silvio Heinevetter rozkręcał się z każdą minutą. Widać było, że naszym zachodnim sąsiadom gra sprawiała ogromną przyjemność. Do pełni szczęścia brakowało im udanej współpracy z kołem.

Świeżo upieczeni półfinaliści kontrolowali spotkanie. Gdy tempo przysiadło i wszyscy zgromadzeni w Lanxess Arena uznali za pewnik zwycięstwo Niemców, Hiszpanie zaskoczyli. Podopieczni Jordiego Ribery nie byli jednak w stanie wyrównać wyniku, jedna bramka straty to wszystko na co było ich tego wieczoru stać.

Jakby złych informacji, było mało, pod koniec spotkania z grymasem bólu boisko opuścił Daniel Dujshebaev. Grono kontuzjowanych rośnie, a turniej się jeszcze nie skończył...

Niemcy - Hiszpania 31:30 (17:16)

Niemcy: Heinevetter (8/25, 32 proc.), Wolff (2/13, 15 proc.) - Gensheimer 2, Lemke 1, Wiencek 2, Suton 4, Wiede 2, Pekeler 1, Weinhold, Fath, Groetzki 2, Haefner 3, Musche 3, Bohm 5, Kohlbacher 4, Drux 2.
Karne:
1/1.
Kary:
6 min. (Drux, Haefner, Suton - po 2 min.).
Hiszpania:

Corrales (3/20, 15 proc.), Perez de Vargas (6/20, 30 proc.) - Gurbindo, Fernandez 5, Entrerrios 2, A. Dujshebaev 5, Aguinagalde 2, Canellas, Morros, Gomez 1, Arino, Guardiola 2, Goni 1, Sole 8, Figueras 2, D. Dujshebaev 2.
Karne:
5/5.
Kary:
6 min. (D. Dujshebaev, Entrerrios, Gurbindo - po 2 min.).

Źródło artykułu: