Liga Mistrzów: na powrót jeszcze za wcześnie. Luka Cindrić nie zagra z Rhein-Neckar Loewen

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić

PGE VIVE Kielce zagra z Rhein-Neckar Loewen w identycznym składzie jak z Montpellier. Do pełni sprawności nie wrócił jeszcze Luka Cindrić, co oznacza, że środek rozegrania ponownie będzie newralgiczną pozycją u mistrzów Polski.

Chorwacki reżyser gry od miesiąca leczy kontuzję mięśnia przywodziciela uda, której nabawił się w trakcie MŚ 2019. Luka Cindrić opuścił dwa mecze w Lidze Mistrzów (z IFK Kristianstad i Montpellier), a według najbardziej optymistycznych prognoz istniała szansa, że 20 lutego (godz. 19.00) zagra z Rhein-Neckar Loewen.

Środkowy PGE VIVE Kielce dopiero niedawno wznowił zajęcia z zespołem, ale nie wszedł jeszcze na wysokie obroty, więc jego występ w Mannheim jest wykluczony. Najwcześniej pojawi się na parkiecie 23 lutego w meczu Superligi z Piotrkowianinem. Sztab VIVE robi wszystko, by doprowadzić go do zdrowia przed ostatnim meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Veszprem (2 marca), który może zadecydować o miejscu kielczan.

W innym, bardzo istotnym spotkaniu z RNL, grę VIVE będą prowadzić Mariusz Jurkiewicz, lewoskrzydłowy Mateusz Jachlewski i lewy rozgrywający Michał Jurecki. W Superlidze na tej pozycji testowany był Krzysztof Lijewski, ale absencja kontuzjowanego Alexa Dujshebaeva raczej wyklucza przestawienie byłego reprezentanta Polski.

Przed 13. kolejką Ligi Mistrzów VIVE zajmuje 4. miejsce w grupie, o dwa punkty wyprzeda Rhein-Neckar Loewen.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Z Hołowczycem byliśmy jak ogień i woda. To był idealny duet

Komentarze (1)
avatar
hbll
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten sezon dobitnie pokazuje, że popełniono błąd z pozwoleniem na odejście Bombacowi, a przede wszystkim z nie zapewnieniem nikogo w zamian. Nawet jeśli Cindrić może grać wybitnie, to nikt nie p Czytaj całość