Marko Mamić rozważa odejście z VIVE. Chorwat może trafić do Orlenu Wisły Płock

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Marko Mamić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Marko Mamić

To byłby jeden z najgorętszych transferów ostatnich lat na krajowym podwórku. Marko Mamić, pomimo ważnego kontraktu, zastanawia się nad odejściem z PGE VIVE Kielce. Chorwatem interesuje się m.in. Orlen Wisła Płock.

Lewy rozgrywający trafił do Kielc przed sezonem 2017/18. Trener Talant Dujszebajew uczynił z niego podstawowego obrońcę, rzadko wystawia go z przodu, choć Marko Mamić dysponuje dużym potencjałem w ataku. Udowodnił to m.in. w meczach reprezentacji czy we francuskim Dunkerque HB.

Ostatnie półrocze było dla Chorwata pasmem nieszczęść. Na początku sezonu Mamić uszkodził staw skokowy, zbyt szybko wrócił po kontuzji i uraz pogłębił się. Pod koniec 2018 roku zawodnik PGE VIVE Kielce przeszedł artroskopię stawu skokowego i pauzował kilka tygodni. Wrócił już do składu mistrzów Polski, ale nadal jest wykorzystywany głównie w obronie.

Chorwatowi zależy na minutach w ataku, dlatego rozważa odejście z Kielc już latem 2019 roku. O sprawę zapytaliśmy samego Mamicia. - Nie chciałbym o tym mówić w tym momencie. Naprawdę nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na pytania o moją przyszłość, dlatego lepiej porozmawiać o tym za miesiąc czy dwa - skomentował.

ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: Niesamowita końcówka w Kwidzynie! Zadecydował rzut z połowy boiska!

Według naszych informacji, rozgrywający jest blisko przenosin do Płocka. Prezes Adam Wiśniewski negocjował z nim przed odejściem ze stanowiska. Dalsze decyzje, podobnie jak w przypadku Momira Ilicia i Ivana Stevanovicia, zależą od nowego prezesa, Roberta Czwartka.

ZOBACZ TEŻ: Talent wraca do VIVE

O Mamicia pytał też MOL-Pick Szeged i kluby z Bundesligi. - Nic nie wiem na ten temat, Pick nie odzywał się do mnie. Raczej to kaczka dziennikarska - stwierdził prezes Bertus Servaas.

Kontrakt 24-latka obowiązuje do 2021 roku. Jeśli porozumiałby się w VIVE w sprawie odejścia, to byłby kolejnym graczem z ważną umową, który opuści Kielce. Telekom Veszprem skusił Vladimira Cuparę, a drugi z bramkarzy Filip Ivić wolał grę w niemieckim Gummersbach od ławki w VIVE

Transfery na linii Kielce - Płock należą do rzadkości i towarzyszą im duże emocje. W ostatnim czasie między dwoma najlepszymi polskimi klubami kursowali Mariusz Jurkiewicz i Marin Sego. Wkrótce do VIVE może dołączyć rozgrywający Nafciarzy, Tomasz Gębala.

Komentarze (19)
avatar
kck
21.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
#Czarnaseriatrwa
Michał złamał kciuk prawej ręki, 1.5-2 m-ce przerwy. 
avatar
jerseyus
21.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie wiem czy zauważyliście, ale czasami trenerzy chcą bezpośrednio przełożyć z jednego klubu na drugi, czy na reprezentację, czy po prostu z zawodnika na zawodnika coś, co przynosiło wcześniej Czytaj całość
avatar
Gohram
21.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Polska pilka reczna, nozna i koszykowka na arenie swiatowej pelni role kelnerow.
Jedynie liga, jak i kadra siatkarska moze rywalizowac z najlepszymi bez kompleksow. 
avatar
warjato
21.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Prawda jest tak że ciężko będzie nawiązać do poprzednich lat gdzie Vive prktycznie co roku grało w final4. Bez klasowych graczy z Polski gdzie nasz kraj mają w sercu i reprezentowanie Polskiego Czytaj całość
avatar
kamilCK
21.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na miejscu Talanta dałbym mu szanse, niech zagra 4-5 meczów po pol godziny w ataku, niech sie pokaże. Jeśli nie da sobie rady to pokaże wszystkim że miał racje a nie kibice, jeśli sie sprawdzi Czytaj całość