Pierwotnie prognozowano, że Michał Jurecki nie zagra nawet przez trzy miesiące. Do gry miał wrócić dopiero w decydującej fazie play-off Superligi.
Lekarze zdecydowali, że nie obędzie się bez operacji. Zabieg przebiegł pomyślnie i rokowania są lepsze niż początkowo. Jurecki prawdopodobnie wróci do treningów za 6-8 tygodni, w najlepszym wypadku będzie mógł wystąpić w ewentualnym ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
- Zabieg przeszedł bez komplikacji, po otwarciu ręki okazało się, że nie ma tam niczego, czego wcześniej nie wykazałoby zdjęcie. Mam teraz jedną śrubę w ręce, lekarze byli bardzo zadowoleni. Moja przerwa od treningów na pełnych obrotach ma potrwać od sześciu do ośmiu tygodni. Ile dokładnie, okaże się w trakcie rehabilitacji - skomentował były reprezentant Polski w rozmowie z kielcehandball.pl
Do pechowego zdarzenia doszło podczas meczu 13. kolejki Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Loewen.
Wciąż kontuzjowani są inni rozgrywający PGE VIVE Kielce, Daniel Dujshebaev i Alex Dujshebaev. Ten drugi może wznowić zajęcia jeszcze w marcu.
ZOBACZ WIDEO Borussia uciekła Bayernowi. Szalony mecz w Dortmundzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]