Puchar Polski trafił do lubińskiego klubu po raz pierwszy. Lubinianki wywalczyły go w meczu kończącym sezon. - Dziękuję wam za wspaniałe emocje i za ten puchar - mówił do zawodniczek prezydent Robert Raczyński. - Z racji tego, że puchar Polski jest tylko jeden, postanowiliśmy ufundować wam takie miniaturki pucharu na pamiątkę, tak, aby dzieci, wnuki, a nawet prawnuki mogły podziwiać wasze młodzieńcze osiągnięcia - wskazywał.
Za otrzymane statuetki dziękowały z kolei zarówno zawodniczki, które wręczyły prezydentowi zdobyty medal oraz sam prezes klubu, Witold Kulesza. Spotkanie było też okazją do pierwszych podsumowań zakończonego właśnie sezonu.
- Chciałem podziękować panu prezydentowi, że zawsze jest z nami i zawsze znajdzie czas, żeby podziękować za sukcesy klubu sportowego Zagłębie Lubin. W tym roku dziękujemy tylko drużynie kobiecej, ale mam nadzieję, że w przyszłym chłopcy się poprawią i pan prezydent będzie miał możliwość podziękować nie tylko pięknym kobietom, ale również przystojnym mężczyznom z naszego klubu - mówił Witold Kulesza.
- Jeżeli chodzi o naszą dyscyplinę i jej charakter, to każdy mecz jest dla nas ogromnym wysiłkiem fizycznym. Było nam o tyle ciężko, że już na samym finiszu dały się odczuć kontuzje, ale myślę, że nie wpłynęły one na nasz wynik sportowy. Cieszymy się z otrzymanych statuetek - same w sobie są super, a dla nas o tyle ważne, że zdobywając puchar Polski związek nie uhonorował nas w żaden choćby symboliczny sposób, np. poprzez repliki medali bądź małe pucharki. Otrzymałyśmy tylko jeden puchar, który trafił do klubu. Nie miałyśmy żadnej pamiątki, a minipuchary do prezydenta mają dla nas wymiar symboliczny - dodaje Renata Jakubowska.