PGNiG Superliga Kobiet: Pogoń dopięła swego. Pierwsza wygrana na wyjeździe i piąte miejsce na koniec

WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: szczypiornistki SPR-u Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: szczypiornistki SPR-u Pogoni Szczecin

Start Elbląg przegrał we własnej hali w ostatniej kolejce PGNiG Superligi Kobiet z SPR-em Pogonią. Potrzebne były rzuty karne (2:4). Po 60 minutach mieliśmy remis po 31. Triumf dał szczeciniankom piątą lokatę.

Aby zakończyć sezon na piątej lokacie, SPR Pogoń musiała odnieść zwycięstwo w swoim ostatnim występie w sezonie 2018/2019 w PGNiG Superlidze Kobiet. Tylko taki wynik dawał bowiem szczeciniankom możliwość ponownego wyprzedzenia bezpośredniego sąsiada, KPR Gminy Kobierzyce , który dość nieoczekiwanie zwyciężył po rzutach karnych z brązowymi medalistkami mistrzostw Polski.

Przebieg pierwszej połowy wskazywał, że granatowo-bordowe rzeczywiście mogą zrealizować swój cel. Niemal przez cały ten okres to Pogoń dyktowała warunki na parkiecie. Mogła mieć jeszcze większy spokój, ale kilka kontr bezpośrednich nie znajdowało drogi do bramki Startu. Lepiej wychodziło to gospodyniom. Dzięki temu nie dość, że odrobiły dystans wynoszący w pewnym momencie już trzy trafienia (3:6), co jeszcze zyskały minimalną przewagę.

Czytaj więcej: bardzo imponujący wynik mistrzów Polski!

Dużo dobrego w poczynaniach elblążanek wnosiła była zawodniczka ekipy z Grodu Gryfa, Hanna Jaszczuk. W pewnym momencie tylko na Białorusince spoczywał ciężar zdobywania kolejnych bramek. Szybko biegała do kontr, ale oszukiwała też obronę gości ładnymi dla oka zwodami. W tej części spotkania dołożyła ich łącznie aż 7, co było jej najlepszym wyczynem, odkąd trafiła do drużyny z Elbląga. Kibice z całą pewnością będą ją bardzo miło wspominać.

[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sukcesy Roberta Lewandowskiego przechodzą bez echa. Czas na nowe wyzwania?

[/color]

Emocji po zmianie stron wcale nie było mniej. Znowu sporo szans od trenera Nevena Hrupca otrzymała Marlena Urbańska. Najmłodsza kołowa wykorzystała swoją szansę, chociaż aż dwukrotnie opuszczała parkiet z dwoma minutami kary. Między 40. a 44. minutą rywalizacji granatowo-bordowe przypuszczały atak za atakiem. Skuteczność godna pochwały. Efekt? 21:25. Wydawało się, że miejscowe już się nie podniosą.

Kwadrans do końca to jednak wystarczająco dużo, aby wstać z kolan. Tym razem odpowiedzialność za rezultat na tablicy świetlnej wzięły na siebie Paulina Stapurewicz oraz Patrycja Świerżewska. Za sprawą tej pierwszej tuż przed końcową syreną Start trafił na remis po 31. Oznaczało to konieczność wykonywania "siódemek". Przyjezdne tym razem wykonywały je bezbłędnie i zgarnęły dwa punkty, które pozwoliły im ponownie wskoczyć na piątą pozycję w PGNiG Superlidze.

Hit zwieńczył sezon. Ostatnie punkty dla Metraco Zagłębia. Zobacz więcej!

PGNiG Superliga Kobiet, 32. kolejka:

Start Elbląg - SPR Pogoń Szczecin 31:31 (16:16) k. 2:4

Start: Powaga, Pająk - Balsam 2, Choromańska 1, Waga 4 (0/1), Wtulich, Kozimur 3, Trbović 4 (3/4), Gadzina 2, Świerżewska 3, Stapurewicz 4 (3/3), Jaszczuk 8 (0/1).
Karne: 6/9.
Kary: 2 min. (Choromańska).

SPR Pogoń: Pruenster, Wawrzynkowska, Krupa - Płomińska 3 (2/2), Bozović 1, Cebula 4 (1/1), Urbańska 2, Janas 4, Wołoszyk 3, Szynkaruk 5, Dezić 2, Zawistowska 3, Kochaniak, Agbaba, Blazević 4 (2/2).
Karne: 5/5.
Kary: 10 min. (Urbańska - 4 min., Bozović, Szynkaruk, Agbaba - 2 min.).

Sędziowie: Młyński (Zwoleń), Puszkarski (Legionowo).
Widzów: 300.

Komentarze (0)