Do tej pory HC Motor, zdecydowanie najlepszy ukraiński zespół, całą energię skupiał na rozgrywkach Ligi Mistrzów. W swoim kraju od dawna jest bezkonkurencyjny, zwycięstwa 20, a nawet 30 bramkami to standard. Władzom klubu zależy na rozwoju, ale trudno przygotować się do spotkań z europejską elitą, grając z półamatorskimi rywalami.
Od przyszłego sezonu może nastąpić przełom. Do tej pory Liga SEHA była zamknięta dla Motoru. Według portalu handballfast.com, szefostwo rozgrywek zgodziło się przyjąć nowego uczestnika. Klub spełnia wymogi i w ciągu kilku dni nastąpi oficjalne ogłoszenie decyzji.
Zawodnikiem Motoru jest Mateusz Kus i wygląda na to, że będzie rywalizować z niedawnym kolegą klubowym, Pawłem Paczkowskim. Jego Telekom Veszprem, do którego przeniesie się latem, także dołączył do Ligi SEHA (CZYTAJ). Drugi z Polaków jednak poczeka na debiut - przez kilka miesięcy będzie leczyć zerwane więzadła w kolanie.
ZOBACZ: Pech Wisły. Wiemy, czemu nie zagrał de Toledo
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Gala Lotto Ekstraklasy bez Legii i Lechii. "Tylko mistrz musi być na wydarzeniu w komplecie"