El. ME 2020: wpadka Islandii w meczu z Grekami. 10 bramek Pehlivana rzuconych Macedonii

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentant Islandii, Gudjon Valur Sigurdsson
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentant Islandii, Gudjon Valur Sigurdsson

Zacięte mecze eliminacji mistrzostw Europy zobaczyli nie tylko kibice Biało-Czerwonych. W grupie 3. reprezentacja Grecji niespodziewanie zremisowała z Islandczykami 28:28, a Macedonia Północna pokonała 26:25 drużynę narodową Turcji.

Gracze z Islandii uratowali punkt w wyjazdowym pojedynku w miejscowości Kozani zaledwie na 2 sekundy przed końcem. Chwilę wcześniej to trener reprezentacji Grecji poprosił o czas by ustawić akcję pieczętującą wygraną. Ku jego rozpaczy, zamiast udanej zagrywki, nastąpiła strata piłki i wśród boiskowego chaosu kontra gości zakończona trafieniem Arnora Throra Gunnarssona. Gospodarzy tylko w niewielkim stopniu usprawiedliwia gra w jednoosobowym osłabieniu.

W pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy dla reprezentacji Islandii. Przez niemal cały ten czas prowadzili z Grekami. Dwa razy ta różnica wynosiła cztery bramki. Szczytem osiągnięć zawodników z południa kontynentu było doprowadzenie do remisu. Zwrot nastąpił po przerwie, kiedy to w niespełna 5 minut gospodarze zdobyli cztery trafienia z rzędu, wychodząc na prowadzenie 16:15. Mimo, że już do końca spotkania obie ekipy grały falami, to bliżej finalnego sukcesu byli właśnie podopieczni Ioannisa Arvanitisa.

Duży wkład bramkowy do dorobku Greków wniósł po raz drugi Dimitrios Tziras. Grecki prawoskrzydłowy dwa miesiące temu zaaplikował Turkom aż dwanaście bramek. Tym razem zaliczył dziewięć skutecznych rzutów. W ekipie z wysypy gejzerów brylował wspomniany Gunnarsson do spółki z 40-latkiem, Gudjonem Valurem Sigurdssonem, z niemieckiego Rhein-Neckar Loewen.

ZOBACZ WIDEO Leszek Krowicki na wylocie. "Czas na trenera zza granicy"

W drugim spotkaniu awans do turnieju finałowego mistrzostw wywalczyła reprezentacja Macedonii Północnej. Wygrana z Turkami była dla podopiecznych trenera  trzecią z rzędu w tych eliminacjach. Teraz mają na koncie siedem punktów. Turcja pozostaje trzecia z czterema oczkami.

Tradycyjnie liderem ekipy z północnej części Bałkanów był Kirył Łazarow. Dzielenie przeciwstawiał się mu rozgrywający Doruk Pehlivan. Nowy nabytek PGE VIVE Kielce, którego transfer do mistrza Polski ogłoszono o ironio w Prima Aprilis, zdobył aż dziesięć bramek.

El. ME 2020, 3. kolejka (gr. 3):

Grecja - Islandia 28:28 (12:15)

[b]Turcja - Macedonia 25:26 (13:11)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Macedonia Północna 6 4 1 1 168:160 9
2 Islandia 6 3 2 1 185:151 8
3 Turcja 6 2 0 4 148:167 4
4 Grecja 6 1 1 4 145:168 3

[/b]

Komentarze (8)
avatar
pan.artur
13.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba przemyśleć przeniesienie reprezentacji Polski do innej federacji , nie EHF. Tylko do której? W Azji przynajmniej nie będzie Izraela. Ameryka Płd. będą nas lali Argentyńczycy, Brazylia, C Czytaj całość
sielek anielek
13.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do Pehlivana, po obejrzeniu meczu wczoraj Turcja - Macedonia - 10 bramek - rzut z drugiej linii, 6 metra, gry na kontakcie, rzut z podłoża, gra z kołem, gra na zwodzie - repertuar ma spory, Czytaj całość
avatar
jerseyus
13.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przez moment wyobraziłem sobie mecz Turcja - Polska i się przeraziłem :)) 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
13.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No chłopaku tylko się za daleko nie zapędzaj haha :DD 
avatar
yes
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Macedonia Pólnocna, to jednak Macedonia Północna.
Tak jak na przykład Wielka Brytania (nie Wielka) lub Polska (nie Pol) :)