ZPRP podzielił I ligę kobiet na grupy. Są kontrowersje

woj. mazowieckiego 3 drużyny z Płocka i ta z Karczewa były w jednej grupie, a 3 z Warszawy w drugiej. Akurat w I lidze jest duża dysproporcja pomiędzy regionami. Gdy w II lidze od czasu rozszerzenia zaplecza Superligi nie organizuje się rozgrywek regionu II, to w obecnej I lidze ma on 3 przedstawicieli i zagrają w grupie A. Region I(m.in. dolnośląskie i wielkopolskie) będzie mieć teraz więcej, 5 klubów i one trafią do grupy B. Zdecydowanie więcej przedstawicieli mają regiony III i IV. W trzecim(m.in. mazowieckie) jest aż 11 klubów. I tak ten z Kielc został przerzucony do grupy B, gdy reszta zagra w A. Z regionu IV będzie teraz mniej zespołów, niż w ubiegłych rozgrywkach - 7. Oburzają się w Tczewie dojazdami do Warszawy? W Poznaniu z kolei na pewno woleliby Łódź w swojej grupie, a Jarosław odesłać do przeciwnej. I co byłoby wtedy na Pomorzu, jakby czekała tak ekstremalnie daleka podróż? Pewnie, że niektórzy będą mieli dalej do przeciwników, niż przy poprzednim podziale. Każdy podział na 2 grupy przy tak nierównomiernym rozkładzie klubów(4 z Warszawy i 3 z niedalekiego Płocka, jeszcze Karczew w tym samym województwie) będzie dla kogoś zły. Wyjątkowo zgadzam się ze związkiem, że taki podział i tak jest najlepszy, który zawiera tą samą liczbę zespołów w obu grupach. Sezon będzie długi, a w gr. B na pewno każdy jest na swój sposób pokrzywdzony tym, że przyjdzie im zagrać z Koroną Kielce, która szykowała się na Superligę. I w sumie lepiej, żeby kielecki klub się nie rozsypał i za rok powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jeśli się nie rozsypie i przystąpi w superligowym składzie, to pewnie nikt nie zagrozi. W gr.A, w której zwyciężał dwukrotnie SMS ZPRP Płock, za faworyta jak dla mnie uchodzi Varsovia, a także Sambor Tczew. SMS wypuścił bardzo liczny rocznik, a młodsze grając w drugim składzie, zajęły dalekie miejsce, więc trzeciego z rzędu zwycięstwa raczej nie będzie. Może niedługo opublikują regulamin rozgrywek, to będzie wiadomo ile zespołów spada. O ile w poprzednich sezonach byli tacy outsiderzy jak drużyny z Lubicza i Krapkowic, to teraz nie widać gołym okiem nikogo, kto niemal na pewno pożegna się z tym poziomem, a większość klubów nie ogłosiła żadnych ruchów, decyzji kadrowych. Poza tym zarząd ZPRP musi zostać odwołany w trybie nadzwyczajnym.

dlaczego?? teraz sytuacja się odmieniła to nagle takie wrzaski?? Drodzy kibice żebyście byli świadomi dlaczego Sambor tak krzyczy: nie kwestia km bo to ich dotyczy tylko fakt, że doszły mocne zespoły z Warszawy i to utrudni im walkę o awans...