- Umowa będzie obowiązywać przez półtora roku - powiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty Roszak. - Trener Krzysztof Przybylski zadzwonił do mnie już w sierpniu, jak tylko na światło dzienne wyszła wiadomość, że rozstaję się z zespołem z Koszalina. Od września zastanawiałam się nad przyjęciem tej propozycji - zdradziła nam zawodniczka.
- Były inne oferty, ale czuję, że w Piotrkowie się odbuduję - dodała. Obecnie 25-latka przebywa na urlopie macierzyńskim po urodzeniu dziecka. Przechodzi również rehabilitację po kontuzji kolana. Niemniej jednak, jej powrót do rywalizacji zbliża się wielkimi krokami. - Może już w lutym będę na parkiecie - nieśmiało oświadczyła Roszak.
Wiele gwiazd odwiedzi Opole. Czytaj więcej!
Piotrcovia to obecnie dopiero siódmy zespół w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet. W dziesięciu rozegranych do tej pory meczach piotrkowianki wygrywały tylko w dwóch. Dało im to sześć punktów. Od ostatniego w tabeli Ruchu Chorzów dzielą je zaledwie trzy "oczka".
Przypomnijmy, że Roszak swoje największe sukcesy święciła w Koszalinie (dwa brązowe medale w mistrzostwach Polski pod rząd). Karierę seniorską zaczęła w pierwszoligowym wówczas UKS-ie PCM Kościerzyna, skąd trafiła do nieistniejącej już SPR Pogoni Szczecin. W narodowych barwach wystąpiła łącznie w 21 spotkaniach zdobywając 47 bramek.
Zobacz także: WP SportoweFakty analizują, kto w Superlidze stawia na młodzież
W tej chwili trwa przerwa w żeńskiej Superlidze. Drużyny do walki o punkty powrócą na początku stycznia 2020 roku. Następnym przeciwnikiem Piotrcovii będzie aktualny mistrz Polski, MKS Perła Lublin.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków