Stenmalm dołączył do Nafciarzy przed tym sezonem i z miejsca stał się liderem wicemistrzów Polski. Wyróżnia się skutecznością w ataku, dyryguje obroną - nic więc dziwnego, że kibice Orlen Wisły Płock z niepokojem czekali na informację odnośnie stanu zdrowia swojego rozgrywającego. W pierwszej połowie weekendowego spotkania w Opolu (wygranego przez płocczan 28:23 - więcej o meczu przeczytasz TUTAJ) Szwed doznał urazu przywodziciela i więcej nie pojawił się na parkiecie. Jak udało się nam ustalić, stan zdrowia Szweda nie jest jednak poważny i 27-latek znajdzie się w składzie na starcie przeciwko PGE VIVE Kielce.
Pod małym znakiem zapytania stoją występy Przemysława Krajewskiego oraz Jerko Matulicia. Skrzydłowi, którzy do tej pory zmagali się z drobniejszymi urazami, również powinni wybiec w środę na parkiet.
Tym samym Wisła do meczu przystąpi praktycznie w najmocniejszym składzie. Wciąż poza grą pozostanie Michał Daszek, który dochodzi do siebie po zabiegu kontuzjowanego barku. Z perspektywy trybun kolejny mecz obejrzy również Ondrej Zdrahala, lecz do absencji Czecha w wyjściowym składzie Wisły kibice mogli się już dobrze przyzwyczaić.
Bez większych braków kadrowych w Płocku zjawi się również drużyna gości. W kieleckiej ekipie z pewnością zabraknie pauzujących do tej pory Mateusza Jachlewskiego, Tomasza Gębali czy Daniela Dujshebaeva; reszta graczy jest jednak gotowa do gry. Szansę na kolejne minuty może po raz kolejny otrzymać Cezary Surgiel, który trenował z mistrzami Polski w ostatnich dniach.
Pierwsza odsłona "świętej wojny" już w środę. Początek spotkania o godzinie 18.
Czytaj także - Mariusz Jurasik stracił pracę!
PGNiG Superliga, 7. kolejka
Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce / środa (09.10.), godz. 18.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Brzęczek o rywalizacji bramkarzy. "Zawsze ktoś będzie czuł się poszkodowany"