Apetyt na PGNiG Superligę. Grunwald Poznań celuje w awans

Materiały prasowe / Grunwald Poznań / Na zdjęciu: Grunwald Poznań
Materiały prasowe / Grunwald Poznań / Na zdjęciu: Grunwald Poznań

Po pięciu kolejkach I ligi szczypiornistów Grunwald Poznań prowadzi w tabeli grupy B bez porażki na koncie. Trener Rafał Walczak nie ukrywa, że klub celuje w PGNiG Superligę.

Zawodnicy z doświadczeniem w PGNiG Superlidze, szeroka kadra i stabilizacja finansowa. W Poznaniu ma się ku lepszemu i dobre występy nie dziwią. Po latach WKS Grunwald wyszedł z ligowej szarzyzny. Do tej pory, od powrotu do I ligi w 2016 roku, zespół był typowym średniakiem, zdolnym do okazjonalnego sprawienia niespodzianki. Ten sezon ma być zupełnie inny.

- Co prawda zakładaliśmy, że zaatakujemy awans w przyszłym roku, ale skoro jesteśmy w czołówce, to czemu nie spróbować w tym roku? Mam nadzieję, że w razie pierwszej lokaty wspomoże nas miasto - komentuje trener Rafał Walczak.

Z ratusza popłynęły akurat całkiem spore środki. Grunwald znalazł się w grupie dotacji razem z Wartą i KS AP, kluby łącznie zainkasowały 0,95 mln złotych. W porównaniu do wymagań Superligi (2 mln złotych budżetu minimalnego) to kropla w morzu potrzeb, ale Grunwald coraz chętniej wspierają też sponsorzy.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak

ZOBACZ: Beniaminkowi z Jarosławia zabrakło pary

Pod względem sportowym też widać zdecydowany postęp. Wojskowi tylko raz stracili punkty w I lidze, ale i tak wygrali z Ostrovią po karnych. Aktualnie są na drugiej pozycji, bo Śląsk Forza Wrocław wygrała rozegrany awansem mecz z Realem Astromalem Leszno. Najlepszym strzelcem jest utalentowany 20-letni Mikołaj Przybylski. Skład to zresztą mieszkanka młodości z doświadczeniem. Sporo sezonów w Superlidze spędził Michał Tórz, niedawno z Energi MKS-u Kalisz przyszedł lewoskrzydłowy Michał Czerwiński, od dawna w I lidze występują Krzysztof Westwal czy Krzysztof Martyński. Do tego trzeba dodać wielu graczy urodzonych w drugiej połowie lat 90., m.in. wspomnianego Przybylskiego.

ZOBACZ: Perła wygrała świętą wojnę

Na razie do awansu daleka droga, trzeba zwyciężyć w grupie B I ligi i okazać się lepszym od pozostałych dwóch mistrzów, ale w poznańskiej piłce ręcznej coś się ruszyło. Młodsi kibice zdążyli już zapomnieć, że Grunwald (w składzie m.in. z Henrykiem Rozmiarkiem) w 1971 roku był mistrzem Polski, 20 lat później sięgnął po srebro. Był to ostatni duży sukces kluby, który w latach 90. popadł w przeciętność i balansował na granicy spadku z ekstraklasy. Z najwyższą klasą rozgrywkową na dobre pożegnał się w 1998 roku.

Źródło artykułu: