Piłka ręczna. Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej 2020. Chorwacja wiceliderem grupy. Austriaków zgubiło 10 minut

PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Na zdjęciu: Luka Cindrić, reprezentant Chorwacji
PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Na zdjęciu: Luka Cindrić, reprezentant Chorwacji

Reprezentacja Chorwacji zwyciężyła z Austriakami 27:23 w Mistrzostwach Europy 2020 w piłce ręcznej. Drużynę współgospodarzy turnieju wygraną kosztowało fatalnie rozegrane dziesięć minut pierwszej połowy.

Spotkanie drugiej i trzeciej drużyny grupy I rundy głównej turnieju zapowiadało się bardzo obiecująco. Obie ekipy zabrały ze sobą z meczów fazy preeliminacyjnej po jednej wygranej. Pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie, dla Chorwatów, bo wcześniej brakowało skuteczności. Reprezentacja Austrii była bardziej stremowana, gubiąc kilka razy piłkę w prostych sytuacjach. Mieli za to w bramce Thomasa Eichbergera, który kilka razy ratował ich z opresji. Głównie dzięki niemu drużyna wyszła na minimalne prowadzenie.

W tym momencie nastąpił fatalny okres gry i kolejne proste straty Austriaków. To dzięki nim reprezentacja Chorwacji kilka razy miała możliwość rzucenia gola z kontry. Po kwadransie gry wyszła na prowadzenie 7:4. Nominalnych gości - grupa I gra w Wiedniu - prześladował także pech, bo kilka razy obijali słupki. Austriacy przez dziesięć minut nie umieścili piłki w bramce. Dopiero po tym okresie niemoc przełamał rzutem z ostrego kąta skrzydłowy Robert Weber.

Warto dodać, że był on strzelcem pierwszych czterech z pięciu trafień zespołu. Lider tej ekipy w poprzednim meczu, przeciwko Czechom, Nikola Bilyk, po raz pierwszy trafił dopiero na pięć minut przed przerwą. Tymczasem przewaga wypracowana przez graczy spod znaku szachownicy oscylowała zazwyczaj wokół czterech bramek.

Zobacz także: Kolejne wyzwania przed reprezentacją Polski -->

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński pomógł Kamilowi Wiśniewskiemu. "Duch Dakaru"

Kiepska skuteczność rzutów (32 procent) i aż dziewięć razy stracona piłka, przyczyniły się do tak małego dorobku bramkowego Austrii do przerwy. Było to zaledwie osiem celnych trafień. W drużynie z Bałkanów liderem był Luka Cindrić z czterema bramkami i taką samą liczbą asyst.

W drugiej połowie klika udanych parad zanotował Chorwat Marin Sego. Zawodnicy trenera Alesa Pajovicia nie tracili animuszu, wciąż próbując odrobić kosztowny przestój z pierwszej połowy. Chorwaci nie pozwalali im zbliżyć się na dystans mniejszy niż cztery bramki. Asystujący nadal Cindrić - i trafiający bezbłędnie Domagoj Duvnjak - trzymali wynik. Dobrze grał wybrany na koniec MVP ich reprezentacyjny kolega Luka Stepancić.

Rewelacyjny Nikola Bilyk dał Austrii wygraną z reprezentacją Czech (TUTAJ)

ME 2020, grupa I:

Chorwacja - Austria 27:23 (13:8)

Najwięcej bramek dla Chorwacji: Zlatko Horvat 6, Domagoj Duvnjak i Luka Cindrić - po 5; dla Austrii: Robert Werber 6, Gerald Zeiner 4.

Komentarze (0)