Wawrzynkowska podczas meczu IBV Vestmannaeyjar z Knattspyrnufelag Akureyra obroniła łącznie aż 15 rzutów na 26 możliwych. Miała ogromny udział w zwycięstwie swojej drużyny, a było to o tyle istotne, że zespoły sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Zasłużenie sięgnęła po tytuł MVP spotkania.
Dwaj weterani nadal w Zabrzu. Czytaj więcej!
Przypomnijmy, że polska bramkarka na Islandię przeniosła się po upadku SPR-u Pogoni Szczecin. W jej ślady poszła także druga z Polek. Karolina Olszowa również w ostatnim czasie pomagała w klubie z województwa zachodniopomorskiego. Dodajmy, że jej koleżanka dołożyła w tym meczu jedną bramkę.
W tamtejszych rozgrywkach piłki ręcznej kobiet, podobnie jak w PGNiG Superlidze Kobiet, rywalizacja toczy się w 8-zespołowej lidze. Do tej pory rozegrano już 13 kolejek. Klub Wawrzynkowskiej dzięki ostatniej wiktorii (26:15) wskoczył na pozycję numer sześć, ale tylko lepszym bilansem bramkowym wyprzedza swojego niedawnego pogromcę.
Zobacz także: sensacja w Pucharze Polski. Klub z Superligi pożegnał się z walką o trofeum
Trzeba jednak dodać, że między trzecim a siódmy zespołem różnica punktowa wynosi zaledwie pięć "oczek". Wszystko jest więc możliwe. Niemniej, poprawienie przez IBV swojego dorobku będzie niezwykle trudne. Drugiego lutego Wawrzynkowska i Olszowa zagrają na parkiecie wicelidera, Valur. Wygrać na wyjeździe udało im się tylko raz.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Dawid Kubacki zadowolony po konkursie. "Najważniejsze, że było nas dwóch na podium. Były ciary!"