Wygląda na to, że Maciej Tokaj znalazł swoje miejsce w Superlidze. 25-letni środkowy uporał się z kontuzjami i jest jednym z najlepszych środkowych tego sezonu.
ZOBACZ: Niemcy z nowym selekcjonerem
Zanim Tokaj stał się pierwszoplanową postacią, przez rok zmagał się z poważnym urazem więzadeł krzyżowych w stawie kolanowym. Do gry wrócił dopiero jesienią 2019 roku i znakomicie spisywał się jako zastępca sprzedanego do Azotów Puławy Jakuba Morynia.
Środkowy odnalazł się w Lubinie po kilku latach prób podboju Superligi. Na początku przygody z najwyższą klasą rozgrywkową bezskutecznie dobijał się do siódemki Górnika Zabrze, głównie z powodu problemów zdrowotnych i mocnej konkurencji na środku. Górny Śląsk opuścił w 2018 roku.
Tokaj to aktualnie jeden z najlepszych asystentów w Superlidze i 22. strzelec tego sezonu (67 bramek).
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Adam Małysz przedstawił rozwiązanie problemu polskich skoków. "Mamy młodzież, ale ona znika"