PGNiG Superliga: Azoty Puławy z kompletem punktów. Miljan Ivanović nie wystarczył SPR-owi Stali Mielec

Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: akcja z meczu Azoty - Zagłębie
Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: akcja z meczu Azoty - Zagłębie

Azoty Puławy wygrały ze SPR-em Stalą Mielec 36:28 w 21. serii rozgrywek PGNiG Superligi. Okrojonej personalnie drużynie gości nie wystarczył bardzo dobry występ Serba Miljana Ivanovicia.

Gospodarze, dowodzeni przez nowego rozgrywającego Aliaksandra Bachko, szybko objęli kilkubramkowe prowadzenie. Pomogła im w tym niefrasobliwość Stali, której gracze kilka razy stracili piłkę, dając okazję do kontrataków. Tutaj skuteczny był puławski skrzydłowy Piotr Jarosiewicz. Co prawda w środku pierwszej części meczu goście nieco zniwelowali straty, ale było to bardziej wynikiem niefrasobliwości Azotów, które dodatkowo grały w przewadze.

Po chwili sytuacja została jednak opanowana przez graczy Michała Skórskiego i przewaga wróciła do większych rozmiarów. Bardzo dobrze w puławskiej bramce spisywał się doświadczony Walentyn Koszowy. Na pochwałę w drużynie z Mielca zasługiwał natomiast waleczny Miljan Ivanović. 24-letni Serb z doświadczeniem w europejskich klubach pokazywał szeroki wachlarz zagrań ofensywnych, co ważne skutecznych.

Początek drugiej połowy też był popisem głównie Ivanovicia. Rzucał z dystansu, co jest jego znakiem firmowym, ale też trafiał z karnych, czy po indywidualnych wejściach. Wśród puławian ciężar zdobywania bramek rozkładał się bardziej równomiernie. Większa liczba rezerwowych też była atutem miejscowych, goście przyjechali na Lubelszczyznę w 12-osobowym składzie.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Jak rozliczyć korupcyjną przeszłość Cracovii? Jedna rzecz zdumiewa Michała Pola

Temperatura meczu wzrosła na jakiś czas w okolicach 50. minuty. Wtedy kilka błędów technicznych, przestrzelony karny sprawiły, że Stal zdobyła gol kontaktowy. Uaktywnił się Michał Chodara. Wtedy z kilkoma dobrymi interwencjami włączył się w bramce Azotów Koszowy, opanowując sytuację. Resztę dopełnili jego koledzy w ataku, odbudowując wyraźniejszą przewagę. Z dobrej strony pokazał się zwłaszcza nowy skrzydłowy gospodarzy Andrij Akimienko.

Zobacz także: 
PGE VIVE Kielce zrewanżowało się FC Porto -->
Transfery. Michał Olejniczak na celu polskich potęg -->

KS Azoty Puławy - SPR Stal Mielec 36:28 (19:14)

Azoty: Koszowy (19/45 - 42 proc.), Wiejak (0/1) - Akimienko 6, Łangowski, Podsiadło 4, Bachko 2, Przybylski 2, Szyba 3, Rogulski 5, Kowalczyk 3, Dawydzik 1, Gumiński 4, Seroka 1, Jarosiewicz 5.
Karne: 3/5
Kary: 6 min. (Przybylski - 4 min., Dawydzik - 2 min.)
Czerwona kartka: Dawid Dawydzik (w 55. minucie za faul)

Stal: Andelić 1 (8/44 - 18 proc.) - Wołyncow 4, Janyst, Jędrzejewski, Nowak 4, Ivanović 12, Chodara 2, Misiewicz 1, Krupa 2, Krępa 2.
Karne: 6/9
Kary: 10 min. (Jędrzejewski - 4 min., Nowak, Chodara i Misiewicz - po 2 min.)

Sędziowie: Kamil Dąbrowski oraz Paweł Staniek (Kielce)
Delegat ZPRP: Arkadiusz Sołodko (Warszawa)
Widzów: 700

Źródło artykułu: