Pierwsze rokowania były bardzo niepomyślne, z dużym prawdopodobieństwem podejrzewano zerwanie więzadeł krzyżowych. Tuż przed planowanym zabiegiem przeprowadzono rezonans magnetyczny, który wykazał naderwanie więzadeł i uszkodzenie łąkotki.
Tak czy inaczej, Mariusz Jurkiewicz przeszedł zabieg i będzie pauzował kilka miesięcy, ale diagnoza jest nieco lepsza niż pierwotnie zakładano. Wielokrotny reprezentant Polski niemal na pewno nie pojawi się w tym sezonie na parkiecie. Jego kontrakt z PGE VIVE Kielce wygasa w czerwcu 2020 roku i prawdopodobnie nie zostanie przedłużony.
Informacja ze studia @CANALPLUS_SPORT - Mariusz Jurkiewicz z @kielcehandball NIE MA ZERWANYCH WIĘZADEŁ KRZYŻOWYCH. Naderwane i kłopot z łąkotka, jest po operacji, czuje się dobrze i powrót na boisko wciąż jest możliwy. Uffffffff
— Szymon Ratajczak (@SzRatajczak) February 15, 2020
Do pechowego zdarzenia doszło w trakcie meczu Ligi Mistrzów z Montpellier. Jurkiewicz skręcił staw kolanowy przy upadku i od razu zgłosił poważny uraz. Po zejściu z parkietu nie wrócił już do gry.
ZOBACZ: Olbrzymi ścisk w czołówce I ligi
ZOBACZ: Święto piłki ręcznej w Opolu
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez