Przełożenie spotkań było tak naprawdę kwestią czasu, bo pierwsze starcie zaplanowano na 16 kwietnia, a wszystkie mecze pod egidą EHF zostały wstrzymane do 14 kwietnia. Bardzo wątpliwe, że sytuacja epidemiologiczna do tego czasu ustabilizuje się, dlatego dwumecz z Litwinami również przełożono.
Trwają ustalenia w sprawie nowego formatu kalendarza. Kwietniowe potyczki miały być drugim etapem trzystopniowych eliminacji. W razie gdyby Polacy wygrali z Litwinami, w czerwcu zmierzyliby się z Białorusinami o awans do MŚ 2021. Z powodu pandemii koronawirusa wyznaczone dotąd terminy stały się nieaktualne.
Swoją ważność zachowują bilety zakupione na spotkanie w Płocku (pierwotnie 16 kwietnia).
Wcześniej odwołano zaplanowane na marzec mecze el. ME 2020 w piłce ręcznej kobiet - Polki miały zagrać z Rumunkami.
ZOBACZ: Plaga zachorowań w Rhein-Neckar Loewen
ZOBACZ: Wisła straci finansowo
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film