Memoriał im. Matuszaka. NMC Górnik Zabrze najlepszy w Głogowie

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Marcin Lijewski
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Marcin Lijewski

Zwycięstwem Górnika zakończył się 26. Memoriał im. Ryszarda Matuszaka, który rozgrywany był w Głogowie. Zabrzanie w finale ograli gospodarzy imprezy, Chrobrego 26:22.

Już o godzinie 11 na parkiet głogowskiej hali wybiegli szczypiorniści Sandra Spa Pogoni oraz czeskiego HBC Ronal Jicin. Szczecinianie, którzy musieli sobie radzić w tym turnieju bez kontuzjowanych: Wojciecha Jedziniaka oraz Adama Wąsowskiego, prowadzili przez większą część meczu.

Ekipa ze stolicy województwa zachodniopomorskiego mogła liczyć na swojego lidera między słupkami, Antona Terekhofa, który ratował Portowców nawet w sytuacjach sam na sam. Im było jednak bliżej końca rywalizacji o trzecią pozycję w głogowskim memoriale, tym spadała skuteczność ofensywna polskiego zespołu.

W 56. minucie było już 25:28. Pogoń rzuciła się do jeszcze ataku i była bardzo bliska sukcesu. Miała nawet przewagę jednego zawodnika. Na 15 sekund przed końcem po przerwie na żądanie przeprowadziła atak, który mógł dać wyrównanie. Na rzut z lewej strony zdecydował się Wojciech Matuszak, ale bramkarz HBC idealnie wyczuł intencje rozgrywającego granatowo-bordowych i odbił piłkę dłońmi.

Mecz o 3. miejsce:

Sandra Spa Pogoń Szczecin - HBC Ronal Jicin 27:28 (13:13)
Bramki dla Pogoni: Telenga 3, Gierak 1, Krupa 3, Bosy 3, Biernacki 3, Krysiak 2, Matuszak 4, Zaremba 2, Fedeńczak 6.
Bramki dla HBC: Rychna 2, Krahulec 3, Hlava 3, Kubik 8, Kovarik 4, Freiberg 1, Milko 1, Thorovsky 2, Doskar 2, Cvejn 2.

W finałowym meczu pomiędzy Chrobrym a NMC Górnikiem oglądaliśmy dwie różne połowy. Pierwszą z nich na dwubramkowym prowadzeniu zakończyli podopieczni Witalija Nata (13:11), choć początek tych zawodów nie był w wykonaniu gospodarzy zbyt dobry. O wyniku zdecydował początek meczu po zmianie stron. Głogowianie wyglądali na zagubionych, a ekipa ze Śląska raz po raz zadawała ciosy.

W pierwszych 6 minutach celne rzuty oddawali tylko gracze Marcina Lijewskiego. Ale nie tylko atak był ich mocną stroną. Przez kwadrans dali sobie "wbić" raptem 2 bramki. Bardzo dobrze wyglądał w tym spotkaniu Krzysztof Łyżwa - autor aż 9 goli. W końcówce, gdy trzecia ekipa z zeszłego sezonu spuściła z tonu, gospodarze nieco zmniejszyli swoje straty, ale losu finału już nie odmienili.

Finał:

Chrobry Głogów - NMC Górnik Zabrze 22:26 (13:11)
Bramki dla Chrobrego: Grabowski 3, Sadowski 1, Klinger 5, Babicz 2, Przysiek 1, Orpik 3, Jamioł 3, Krzysztofik 4.
Bramki dla Górnika: Bondzior 2, Tomczak 4, Łyżwa 9, Czuwara 2, Buszkow 1, Gogola 1, Kondratiuk 1, Dudkowski 5, Medwid 1.

Zobacz także:
--> Stal Mielec wróciła do gry
--> Koronawirus nadal sieje spustoszenie. Odwołano mecz Orlen Wisły Płock

ZOBACZ WIDEO: Tenis. Lotos PZT Polish Tour. Paweł Ciaś: Plan? Przygotować się fizycznie

Komentarze (4)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Fajnie, że jest rywalizacja i drużyny ze sobą mogą zagrać, coś z Wisłą nikt nie chce rozegrać sparingu, nastąpiły 2 odmowy.