PGNiG Superliga. O krok od niespodzianki. Górnik męczył się ze Stalą
Pachniało kolejnym sensacyjnym rozstrzygnięciem w 1. kolejce PGNiG Superligi. Górnik Zabrze w ostatniej minucie zapewnił sobie zwycięstwo ze Stalą Mielec (27:25).
Stal pokazała jednak swój charakter. Pomimo dużego przestoju i wyniku 11:16, druga połowa należała do zespołu Dawida Nilssona. A dokładniej do Ramona Oliveiry. Brazylijczyk, tak dobrze czujący się w Polsce, zamienił Trójmiasto na Podkarpacie i szybko odnalazł się w nowym środowisku. Po przerwie był jak nabuzowany, rzucał nieraz z piekielnie trudnych pozycji i najczęściej trafiał, zastąpił w roli lidera nieskutecznych w Zabrzu Dzianisa Wołyncewa i Miljana Ivanovicia. Różnica stopniowo się zmniejszała, bo w bramce świetną zmianę dał Krystian Witkowski. Tuż przed końcem był remis 25:25!
Górnik uratował zwycięstwo, na minutę przed końcem chłodną głowę zachował Łukasz Gogola. W odpowiedzi Hubert Kornecki szukał podania do kołowego, ale znalazł ręce Michała Adamuszka. Kontra Gogoli rozstrzygnęła mecz.
Zabrzanom brakowało takiego lidera jakim w poprzednim sezonie był Szymon Sićko. Długo nie mógł odnaleźć się Gogola, ale obudził się w najwłaściwszym momencie. Napięcie w końcówce podgrzała jeszcze czerwona kartka z gradacji dla Iso Sluijtera, jednego z najlepszych w szeregach Górnika.
W Stali nie zagrał niedawno zakontraktowany Marek Monczka.
ZOBACZ:
Udana inauguracja VIVE
Ogromna sensacja w Szczecinie
Górnik Zabrze - SPR Stal Mielec 27:25 (16:11)
Górnik: Galia (10/21 - 48 proc.), Skrzyniarz (4/18 - 22 proc.) - Tomczak 6/5, Sluijters 3, Bondzior 3, Daćko 3, Gogola 3, Kondratiuk 2, Czuwara 2, Łyżwa 2, Buszkow 1, Bis 1, Dudkowski 1, Adamuszek, Gliński
Stal: Andjelić (3/18 - 17 proc.), Witkowski (8/19 - 42 proc.) - Oliveira 9, Krupa 6, Kornecki 4, Krycki 2, Petrović 1, Ivanović 1, Wilk 1, Janyst 1, Wojdak, Wołyncew, Olszewski, Chodara, Mochocki, Nowak
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz