Polki spotkają się drugi raz po wybuchu pandemii, ale po raz pierwszy od blisko roku w optymalnym składzie. Biało-Czerwone zbiorą się 27 września w Warszawie, po kilku wspólnych dniach zagrają dwa sparingi z mocnymi Szwedkami (1.10 i 3.10).
W kadrze Norwega bez zaskoczeń, spośród największych gwiazd brakuje tylko będącej na urlopie macierzyńskim Kingi Achruk. Tylko wśród rezerwowych znalazła się etatowa obrotowa Sylwia Matuszczyk. Poza tym skład nie różni się znacznie od tego z jesieni 2019 roku, kiedy reprezentacja zagrała jedyne pięć spotkań pod wodzą Arne Senstada.
Przed szansą debiutu stanie 18-letnia Julia Niewiadomska z niemieckiego HSG Bensheim/Auerbach, która dobrą postawą w reprezentacji juniorek zapracowała już na wcześniejsze powołanie na konsultacje. W Warszawie mają pojawić się nieobecne ostatnio (z powodu nieoficjalnego terminu) zawodniczki z lig zagranicznych, m.in. Adrianna Płaczek, Karolina Kudłacz-Gloc i Monika Kobylińska.
Finały ME 2020 kobiet mają odbyć się zgodnie z planem w grudniu w Norwegii i Danii. W fazie grupowej Polki zmierzą się z bardzo silnymi rywalkami - Norweżkami, Rumunkami i Niemkami.
Bramkarki: Weronika Gawlik (MKS Perła Lublin), Adrianna Płaczek (Nantes, Francja)
Rozgrywające: Emilia Galińska, Patrycja Świerżewska obie (Zagłębie Lubin), Marta Gęga, Natalia Nosek, Aleksandra Rosiak (wszystkie MKS Perła), Monika Kobylińska (Brest, Francja), Karolina Kudłacz-Gloc (SG BBM Bietigheim, Niemcy), Julia Niewiadomska (Bensheim-Auerbach, Niemcy), Joanna Wołoszyk (Saint-Amand, Francja), Aleksandra Zych (Magura Cisnadie, Rumunia)
Skrzydłowe: Magda Balsam, Dagmara Nocuń (obie MKS Perła), Adrianna Górna, Kinga Grzyb, Daria Zawistowska (wszystkie Metraco Zagłębie), Aneta Łabuda (Besancon, Francja)
Obrotowe: Joanna Drabik (Metraco Zagłębie), Joanna Szarawaga (MKS Perła)
ZOBACZ:
Duży niedosyt w Mielcu
Koronawirus w Picku Szeged
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry