Los dał Chorwatom drugie życie. W weekend przegrali z Argentyńczykami po katastrofalnej końcówce 19:23, a trener Lino Cervar rzucił przed kamerami, że odchodzi po mistrzostwach. Wciąż tliła się jednak nadzieja na awans, ale potrzeba było wygranej Katarczyków z Argentyńczykami i sukcesu z mistrzami świata Duńczykami.
Pierwszy z warunków spełnił się, Katarczycy z niepokojem zasiedli przed telewizorami, licząc na obrońców tytułu, którzy byli już pewni zwycięstwa w grupie. Kilka minut po początku drugiej połowie Valero Rivera i jego zawodnicy mogli rozsiąść się w fotelach. Chorwacja nie istniała, i to na tle osłabionych Duńczyków. Z powodu infekcji pokarmowej odpoczywał Mikkel Hansen, nie zagrał też Lasse Svan.
Hrvatska jeszcze nigdy w historii MŚ nie przegrała tak wysoko (26:38). Aż nie do wiary, że gracze z takim potencjałem jak Karacić czy Duvnjak nie poprowadzili kolegów chociażby do wyrównanej walki. O ile do przerwy mecz był jeszcze w miarę zacięty, o tyle po przerwie Chorwaci marzyli już o prysznicu. Dla wicemistrzów Europy to największa klęska od dwóch dekad.
Z grupy wyszli Katarczycy, którzy zagrają o strefę medalową ze Szwedami. 27 stycznia zagrają też Hiszpanie z Norwegami oraz Francuzi z Węgrami.
Chorwacja - Dania 26:38 (15:17)
Najwięcej bramek: dla Chorwacji - Marić 6, Karacić 5; dla Danii - Jakobsen 8, Nielsen 6, Saugstrup 5
Pary ćwierćfinałowe (27 stycznia):
Dania - Egipt
Szwecja - Katar
Francja - Węgry
Hiszpania - Norwegia
Miejsce | Zespół | M | Pkt | Bramki |
---|---|---|---|---|
1. | Dania | 5 | 10 | 169:116 |
2. | Katar | 5 | 6 | 132:135 |
3. | Argentyna | 5 | 6 | 120:121 |
4. | Chorwacja | 5 | 5 | 128:132 |
5. | Japonia | 5 | 3 | 138:147 |
6. | Bahrajn | 5 | 0 | 107:143 |
ZOBACZ WIDEO: Jan Nowicki o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. "Był świetnym piłkarzem, na trenera jednak nie wyglądał"