Liga Mistrzów. Łomża Vive Kielce poległa w Brześciu. Mieszkow lepszy od mistrzów Polski
Nie udało się szczypiornistom Łomży Vive Kielce przywieźć zwycięstwa z Białorusi. Mistrzowie Polski przegrali z Mieszkowem Brześć 30:35. To dopiero ich druga porażka w tej edycji Ligi Mistrzów.
Zaczęło się dobrze - od prowadzenie mistrzów Polski 2:0. Gospodarze nie pozwolili jednak kielczanom się rozkręcić, błyskawicznie doprowadzali do remisu i bardzo szybko sami zaczęli dyktować warunki gry. Po dobrym początku mistrzów Polski ich gra nagle przestała się kleić - musieli liczyć na indywidualne akcje, mieli problemy ze skutecznością, spore problemy sprawiał im strzegący bramki Mieszkowa Iwan Mackiewicz.
Szczypiorniści z Brześcia słyną z tego, że na własnym parkiecie są niezwykle groźni. Przekonały się już o tym najpotężniejsze kluby w Europie - tylko w tym sezonie PSG, MOL-Pick Szeged i SG Flensburg-Handewitt. Każda chwila zawahania rywali jest srogo przez Białorusinów karana i kielczanie szybko poczuli to na własnej skórze.
ZOBACZ WIDEO: Piłka ręczna. Morawski nie ma wątpliwości. "Żeby być na szczycie trzeba co kilka dni grać mecze z mocnymi rywalami"Problemy ze skutecznością? Woda na młyn dla graczy Mieszkowa. Chwila słabszej gry? Szybki cios. Nieporozumienie w ataku pozycyjnym? Przechwyt i błyskawiczna kontra. W 26. minucie mistrzowie Polski przegrywali już pięcioma trafieniami i ich sytuacja wyglądała nieciekawie. Tym bardziej, że wiatru w żagle nabrał Stas Skube - przyśpieszał atak Białorusinów, widział wszystko, a gdy pojawiały się kłopoty, sam brał na siebie ciężar zdobywania bramek.
Jeśli ktoś liczył, że żółto-biało-niebiescy po przerwie szybko odrobią straty, to srogo się zawiódł. Kielczanie cały czas mieli problemy, szczególnie źle wyglądała ich formacja defensywna, która nie mogła sobie poradzić ze zmianami tempa stosowanymi przez gospodarzy.
Nie minął nawet kwadrans gry, a przyjezdni przegrywali już ośmioma bramkami. Na domiar złego nic nie zapowiadało, że są w stanie zerwać się do odrabiania strat. W ataku Mieszkowa rozszalał się za to Paweł Paczkowski i kłopoty mistrzów Polski z minuty na minutę były coraz większe.
Zawodnicy z Brześcia nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa, kielczanie mogli jedynie zmniejszyć rozmiar porażki.
Mieszkow Brześć - Łomża Vive Kielce 35:30 (15:11)
Mieszkow Brześć: Pesić, Mackiewicz - Budzeika 1, Panić, Jurynok 1, Skube 7, Szumak 5, Baranow, Razgor 2, Paczkowski 5, Obranović 5, Selwasiuk 3, Wailupow 4, Malus, Vranjes 2, Silko
Łomża Vive: Wolff, Wałach - Vujović 2, Olejniczak 2, Sićko 3, A. Dujshebaev 5, Tournat 1, Karacić, Kulesz 4, Moryto 3, Surgiel 1, Kaczor 1, D. Dujshebaev , Gębala 1, Karalek 5, Gudjonsson 3
Czytaj też:
Zaskakujący transfer GOG. Duńczycy zbroją się przed nowym sezonem
-
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Stracić...35 bramek w meczu z Mieszkowem.....szli na rekord....:) -
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Ogólnie...rzecz ujmując....bardzo słabo to wyglądało w wykonaniu Łomży....:) -
handWeeDball Zgłoś komentarz
Smary to plockie maja pod nosem ;D odpowiedz sobie trollu w jakim wy jestescie miejscu jak od 10 lat dostajecie lanie od 'slabych' Kielc i ciagle widac tylko regres ;) -
WISŁA1947 Zgłoś komentarz
No właśnie rzeczywistość jest piękna, napompowana Łomża dostaje smary od przeciętniaka a Wisła ma komplet zwycięstw w LE :) -
Fryderyk Zbuk Zgłoś komentarz
Wygrana z amatorami z Austrii nie była tak przyjemna, jak wczorajsza wpadka Kielc. Już "znafffcy" 102 i 1947 snują wizję rozpadu zespołu, spadku formy itd. A później znowu będzie powrót do rzeczywistości. Już w grudniu byli w ogródku, już witali się z gąską, bo przecież połowa Kielc po koronie, wszyscy po kwarantannie. I jeszcze w pampersach ze strachu przed "miszczami". A tu łomot 19:31. I tłumaczenia, że przecież grali drugim składem, że sędziowie źle gwizdali, że piłka się nie kleiła... I tyle wam zostaje, co hejtowanie na tym forum. A rzeczywistość jaka jest wszyscy wiedzą. -
K_i_b_i_c Zgłoś komentarz
@zloty, patrząc na wczorajszą grę Łomży, nie widzę. -
K_i_b_i_c Zgłoś komentarz
Redaktor usuwa wpisy. Z jakiej przyczyny? -
Maxi-102 Zgłoś komentarz
A na stronie Łomży.....już zaczęło się zwalnianie zawodników i trenera po wczorajszej przegranej....:) -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
Obecny. No to jakie osłabienie? A to, że się wszyscy przed meczem zatruli glutenem, to już inna sprawa :) A jak tam nauczyciele i urzędnicy z Margareten? Nadal uważasz, że grają na poziomie LM? :) "Dla mnie , w tym sezonie mecze LM czy LE nie różnią się niczym." -
szurszacz 1 Zgłoś komentarz
widać w klocku porażka Lomży to powód do dumy.. ale co się dziwić ciągłe baty w meczach z Kielcami, i gra w lidze kartofi powoduje wzrost frustracji ... -
endriu122 Zgłoś komentarz
miłość........:) -
Betrus Zgłoś komentarz
(zresztą tak sami ludzie z plocka nazywają OWP) :) Pozdrawia KRÓLOWA POLSKI :) -
WISŁA1947 Zgłoś komentarz
Wisły,zrzucacz z pudła "już wkrótce":)