PGNiG Superliga: wyrównanie spotkanie w Kaliszu na korzyść Zagłębia Lubin
Zagłębie Lubin zwyciężyło z Energą MKS-em Kalisz 28:27 (15:16) w meczu PGNiG Superligi. Podopieczni Jarosława Hipnera okazali więcej spokoju, co po gorszej pierwszej połowie, pozwoliło im na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę.
Wynik nie przestawał falować. Gdy lubinianie wypracowywali przewagę, gospodarze nadrabiali, ale nie mogli zdobyć prowadzenia. Dopiero w 27. minucie podopieczni Tomasza Strząbały zdołali wyjść na jednobramkową przewagę. Dużą rolę miał w tym bezbłędny w rzutach karnych Kamil Adamski. Zespoły schodziły na przerwę z wynikiem 16:15 dla kaliszan.
Druga część spotkania rozpoczęła się od obron bramkarzy oraz strat po obu stronach boiska. Gra była niezwykle wyrównana, a żadna z drużyn nie potrafiła wypracować wyraźnej przewagi. Przez 20 minut to kaliszanie zdawali się kontrolować wynik. Lubinianie zdołali jednak w końcu wyjść na upragnione prowadzenie. Niewiele zaszkodziło im podwójne osłabienie. Zawodnicy Jarosława Hipnera grali spokojnie, czego nie potrafili kaliszanie. Na minutę przed końcem gospodarze mieli piłkę, a goście bramkę przewagi. Mimo kilku szans na rzut Energa MKS nie zdołała wyrównać i to Miedziowi wyszli zwycięsko z tego spotkania.
Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin 27:28 (16:15)
Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta - Wróbel, Kacper Adamski 2, Kamil Adamski 7, K. Pilitowski 1, M. Pilitowski 2, Szpera 1, Kamyszek 4, Makowiejew, Góralski 1, Drej, Misiejuk 3, Kus, Krępa 6
Zagłębie Lubin: Schodowski, Bartosik, Wiącek - Moryń 4, Netz 3, Pawlaczyk 1, Kupiec 2, Chychykało 5, Gębala 1, Bogacz 5, Sroczyk 1, Marciniak 4, Hajnos 1, Adamski, Stankiewicz, Pietruszko 1
ZOBACZ TAKŻE:
Wybrzeże długo trzymało się Łomży
Dwóch zawodników na dłużej w Puławach