Spotkanie było wyrównane tylko do... siódmej minuty. Seria bramek po błędach Miedziowych ustawiła mecz (9:3), swoje dokładał jeden z najlepszych zawodników 2021 roku w Superlidze Adam Morawski. Przy wsparciu reprezentacyjnego bramkarza Orlen Wisła prowadziła do przerwy już 17:10.
Kolejny raz świetnie spisywał się Przemysław Krajewski, który przyzwyczaił, że co mecz jest liderem strzelców w Płocku. Tym razem trafił dziewięć razy na 10 prób i uspokoił kibiców Wisły, mogących obawiać się o stan jego łokcia po niedawnym występie w Opolu.
Miedzowi odżyli po przerwie, dzięki dobremu wejściu do bramki Patryka Wiącka strata wynosiła już tylko pięć goli. W końcówce rozszaleli się jednak skrzydłowi, Krajewski, Mikołaj Czapliński i Krzysztof Komarzewski zapewnili wysokie zwycięstwo.
Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 22:32 (10:17)
Zagłębie: Bartosik, Wiącek - Stankiewicz 3, Netz 3, Moryń, Pawalczyk 1, Gębala 1, Tokaj, Pietruszko, Marciniak 1, Hajnos 2, Bogacz 4, Kupiec 1, Adamski 1, Czyczykało 4
Orlen Wisła: Morawski, Homayed - Daszek 1, Vejin, Ruiz 2, Serdio 2, Susnja, Szita 4, Komarzewski 2, Krajewski 9, Terzić, Toto 1, Dutra 1, Mihić 4, Czapliński 3, Mindegia 3
ZOBACZ:
Wolff: Jestem odpowiedzialny za porażkę z Nantes
To już jego koniec. Smutek w Kielcach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol