PGNiG Superliga. Mistrzowie Polski bezlitośni. Piotrkowianin bez szans w Kielcach

Szczypiorniści Łomży Vive Kielce nie pozostawili rywalom złudzeń. Mistrzowie Polski bez większych problemów pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybulaski 40:21 w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce
Starcie pierwszej z ostatnią drużyną w tabeli - trudno w przypadku takich spotkań nastawiać się na wyrównaną i zaciętą rywalizację, ale kielczanie przed meczem przestrzegali przed lekceważeniem ich przeciwników i wskazywali, że szczypiorniści z Piotrkowa Trybunalskiego nie mają nic do stracenia.

- To zawsze ciężki moment dla drużyny, która walczy o utrzymanie. Piotrkowianin jest na dnie tabeli, a spotkań nie zostało za wiele. Rywale walczą o życie, co oznacza, że będą szukać punktów w każdym meczu, nie mają nic do stracenia. Trener Dujszebajew zawsze powtarza, że zranione zwierzę jest najbardziej niebezpieczne. Piotrkowianin na pewno nie przyjedzie do Kielc na spacer, jeśli tylko poczują krew, będą walczyć o dobry wynik - podkreślał drugi trener mistrzów Polski, Krzysztof Lijewski.

Żółto-biało-niebiescy szybko jednak zaczęli budować przewagę. Przyjezdni starali się jak mogli, a ich ambitna postawa przełożyła się na zmniejszenie strat do trzech trafień. Na więcej nie pozwolili jednak mistrzowie Polski, a sytuacja Piotrkowianina jeszcze mocniej skomplikowała się, gdy w 19. minucie czerwoną kartką za rzut w twarz Andreasa Wolffa został ukarany Piotr Swat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy

Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do kielczan, którzy zaliczyli serię pięciu trafień i tym samym zupełnie odskoczyli swoim rywalom - po trzydziestu minutach gry gospodarze prowadzili już 22:11.

W drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie - mistrzowie Polski sukcesywnie powiększali swoją przewagę, a dzięki wysokiej zaliczce mogli grać z dużym spokojem. Kielczanie bez większych problemów kontrowali boiskowe wydarzenia, a trener Tałant Dujszebajew mocno rotował składem.

Łomża Vive Kielce - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 40:21 (22:11)

Łomża Vive: Kornecki, Wałach, Wolff - Sićko 5, A. Dujshebaev 4, Tournat 2, Faruk 2, Karacić 5, Kulesz 3, Moryto 3, Surgiel 2, Fernandez 5, Kaczor, Gębala 3, Karalek 1, Gudjonsson 5

Piotrkowianin: Ligarzewski, Kot - Wawrzyniak, Jędraszczyk, Stolarski, Matyjasik 1, Szopa 1, Kaźmierczak, Swat 1, Pożarek 2, Mosiołek 3, Mastalerz 3, Sobut 2, Tórz 3, Pacześny 1, Rutkowski 4

Czytaj też:
Reprezentant Szwecji już nie będzie Lwem
Zmiana na szczycie! Na złoto czekały dekadę

Czy Piotrkowianin utrzyma się w PGNiG Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×