Grzegorz Gościński: Zobaczyłem wszystko, teraz czas na poukładanie tego w całość i wyciągnięcie wniosków

Lublinianki przygotowania do nadchodzącego sezonu rozpoczęły pod okiem nowego szkoleniowca - Grzegorza Gościńskiego, który wakacyjny okres przeznaczył na przygotowania i sparingi kontrolne. Wszystko po to, aby zapoznać się z zespołem, a w szczególności poznać umiejętności zawodniczek, by móc swobodnie rozplanować taktykę, która zaprowadzi lublinianki na podium.

- Bardzo się cieszę, że udało się nam rozegrać tyle spotkań z różnymi przeciwnikami, prezentującymi odmienny styl gry i naprawdę zróżnicowany poziom. Od tej strony było to bardzo pożyteczne, ponieważ jak już wielokrotnie powtarzałem, chciałem poznać dokładnie zespół a zwłaszcza zawodniczki, które mniej na co dzień miały okazji do gry. - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej zespołu Grzegorz Gościński. Szkoleniowiec lublinianek, który na co dzień jest także drugim trenerem kadry narodowej z wieloma zawodniczkami SPR-u zna się bardzo dobrze i wie także czego może od nich oczekiwać. -Wiadomo, że jest grupa zawodniczek, które znam bardzo dobrze, jednakże, szukamy cały czas zmienniczki dla Sabiny Włodek, staramy się by Alina Wojtas i Agnieszka Tyda jak najszybciej wróciły do najwyższej dyspozycji. Dzięki temu będą mogły odciążyć Izabelę Puchacz, wspomóc ją w obronie, chcemy jak najszybciej zgrać z zespołem Alesie Mihdaliovą. Tak jak już mówiłem wiem doskonale co potrafią zawodniczki jak Włodek, Puchacz, Marzec, Majerek czy Repelewska, są mi one bardzo dobrze znane, wiem co sobą prezentują, co mogę od nich oczekiwać. - wyjaśnia.

Ten okres przygotowań trener poświęcił przede wszystkim na zbadanie umiejętności młodych piłkarek zespołu: Olgi Figiel, Katarzyny Wojdat oraz Aleksandry Mielczewskiej. -Na sparingi pojechaliśmy większą grupą dziewczyn, mogły pograć i pokazać się te, które były mi mniej znane. Sporo zagrała Kasia Wojdat, pokazała się Ola Figiel i Ola Mielczewska. Możliwość gry na kole bądź na środku miała Edyta Malczewska, również Kamila Skrzyniarz pograła na środku. Podczas tych meczy kontrolnych było kilka wariantów, które dziewczyny przećwiczyły. Zobaczyłem wszystko, teraz czas na poukładanie tego w całość i wyciągnięcie wniosków. Jak już mówiłem wielokrotnie, taka ilość sparingów z różnymi przeciwnikami stało się dla mnie fantastyczną bazą poglądową.

Gościński wyjaśnia także, dlaczego lubelski zespół zmuszony był przełożyć wyjazd do Niemiec na czwartek. -Najbliższe plany wyglądają trochę inaczej niż sobie założyliśmy, przesuwa się wyjazd do Niemiec - nie dojdą do skutku planowe sparingi z Borussią Dortmund. Według pierwotnych ustaleń nasz pobyt w Dortmundzie i wszystkie rzeczy z tym związane miały odbyć się na koszt gospodarzy, jednak po ostatnich rozmowach okazało się, że strona niemiecka zmieniła nieco warunki i za wszystko my musielibyśmy płacić, a to się nam nie kalkuluje. Zwłaszcza, że z obiecanych dwóch sparingów z Borussią do skutku miał dojść tylko jeden. O czwartej rano w czwartek wyjeżdżamy do Oldenburga, gdzie weźmiemy udział w międzynarodowym turnieju. Następnie wracamy do Lublina gdzie będziemy przygotowywać się na własnych obiektach do zbliżającej się ligi.

Komentarze (0)