Szczypiorniści co prawda rozgrywają pojedynki sparingowe, jednak jedną z najbardziej naglących kwestii jest ta, czy po zakończeniu współpracy z Romanem Trzmielem, radomian w meczu o punkty poprowadzi trener ze znanym w środowisku nazwiskiem, czy Karol Drabik.
Obecnie radomianie znajdują się w trakcie obozu dochodzeniowego. Na własnych obiektach ćwiczą już elementy taktyki, które mają gwarantować im zdobycze punktowe w sezonie ligowym. Sęk w tym, że wciąż nie wiadomo, kto będzie ich w nich prowadził z ławki trenerskiej. Niewykluczone, że pozostanie na niej wspomniany wyżej były bramkarz akademików prowadzący obecnie zajęcia.
Jak na razie radomianie wypracowane dotąd elementy mieli okazję sprawdzić w dwóch pojedynkach. Z ekipą ekstraklasy Piotrkowianinem w Piotrkowie Trybunalskim przegrali 29:38. W tym pojedynku Drabik sprawdził aż 17 zawodników, w tym wielu nowych graczy. - Chyba najważniejsze jest to, że z tej lekcji szczypiorniaka wyszliśmy bez szwanku. Cieszy mnie jednak możliwość nauki od najlepszych - nie ukrywa szkoleniowiec.
Z KSSPR-em Końskie radomianie zagrali zdecydowanie spokojniej, ale i konsekwentniej. Wypracowali nawet ośmiobramkową przewagę. Ostatecznie wygrali 31:28. Także i tym razem szkoleniowiec miał okazję przejrzeć wszystkie szeregi zawodników, którymi dysponuje.
We wrześniu AZS weźmie udział w dwóch turniejach - w Końskich i Sandomierzu. Nowy sezon rozpocznie się 19 września. Politechnika we własnej hali zagra wówczas z ASPR Zawadzkie.