Paweł Rusek: Ustabilizować grę w obronie

Bez dwóch rozgrywających w okresie przygotowawczym musi radzić sobie zespół KPR-u Ostrovii Ostrów Wielkopolski. W piątek podopieczni Pawła Ruska rozegrali mecz sparingowy z innym pierwszoligowcem, Gwardią Opole.

Pojedynek, drużyn, które maja w obu grupach I ligi zaliczać się do czołowych ekip zakończył się remisem 26:26. - Był to sparing pełen walki i pewien zalążek meczu ligowego. Obu zespołom zależało na tym, aby pokazać się z jak najlepszej strony i zrealizować swoje cele. Jestem zadowolony z tego, co mój zespół pokazał na parkiecie. Tylko na początku spotkania zagraliśmy słabo w obronie i mieliśmy małą skuteczność gry w ataku pozycyjnym. Wszystko uległo zmianie od 10. minuty. Poprawiliśmy grę w obronie, z czego wychodziły szybkie kontry - komentuje Paweł Rusek, trener Ostrovii.

Szkoleniowiec ostrowian ubolewa nad tym, że w okresie przygotowawczym nie może korzystać z usług wszystkich swoich graczy. Od dłuższego czasu z urazami zmagają się Łukasz Jaszka, Patryk Staniek, a po turnieju w Wągrowcu do listy kontuzjowanych dołączył Michał Bartnik. Dwaj pierwsi to rozgrywający. W meczu z Gwardią na tej pozycji występowali Piotr Kierzek i Dominik Świątek, nominalni obrotowi.

Zespół Ostrovii jest w połowie okresu przygotowawczego do nowego sezonu. Pracy ostrowskim szczypiornistom do startu rozgrywek nie będzie brakowało. - Musimy popracować nad tym, aby ustabilizować w całym meczu dobrą obronę. Dotychczas potrafiliśmy zagrać tylko przez kwadrans dobrze w defensywie. Od niedawna pracujemy nad taktyką. Ćwiczone zagrania nam jeszcze nie wychodzą, ale mam nadzieję, że 3-4 tygodnie, które pozostały do ligi wystarczą nam na to, aby wszystko wychodziło, chociaż w 70 procentach - mówi Paweł Rusek.

Przed startem rozgrywek ostrowscy szczypiorniści rozegrają jeszcze minimum dwa mecze kontrolne. W pierwszym tygodniu września Ostrovia ma zagrać z ASPR-em Zawadzkie, lub jednym z klubów z ekstraklasy. Na tydzień przed startem I ligi ostrowianie zmierzą się z CHKS-em Łódź.

Źródło artykułu: