Udało nam się ustalić, że Bartłomiej Jaszka może wkrótce zostać zaprezentowany jako nowy zawodnik Torus Wybrzeża Gdańsk, gdzie w roli trenera pracuje jego niedawny kolega z reprezentacji Mariusz Jurkiewicz. Nawet pomimo 38 lat i długiej przerwy od gry, były środkowy Fuechse Berlin powinien stanowić wzmocnienie gdańszczan. Z weteranem w składzie i Miłoszem Wałachem w bramce, Wybrzeże mogłoby napsuć faworytom krwi.
Jaszka kilka dni temu oficjalnie stracił posadę w MMTS-ie Kwidzyn (o czym mówiło się od dawna). W Superlidze wszystkie zespoły mają już gotowy sztab trenerski, na rozwój wypadków w Kwidzynie nie czekała też pierwszoligowa Ostrovia Ostrów Wielkopolski, która prowadziła dość zaawansowane rozmowy z Jaszką. W tej sytuacji dużo mówi się o kolejnym powrocie byłego kadrowicza na boisko.
38-latek ostatni raz pojawił się w Superlidze w sezonie 2018/19, kiedy pomógł Zagłębiu Lubin w obronie ligowego bytu. W kolejnych rozgrywkach skoncentrował się wyłącznie na pracy trenerskiej z Miedziowymi, w trakcie roku w Kwidzynie także nie występował w roli aktywnego gracza.
Jaszka to wielokrotny reprezentant Polski, głównie za czasów Bogdana Wenty. Przez kilka lat był kluczowym zawodnikiem niemieckiego Fuechse Berlin, zdobył m.in. Puchar EHF. W swojej karierze pod koniec przygody z Lisami miał kilka długich przerw z powodu kontuzji barku. Do Polski wrócił w 2016 roku, z MKS-em Kalisz awansował do Superligi, po czym odszedł do Lubina. Przez dwa lata pełnił też funkcję trenera młodzieżówki.
ZOBACZ:
Potęgi mogą przyjechać do Polski
Kolejny zawód w Płocku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy