Siódemka kolejki ekstraklasy kobiet

1. kolejka ekstraklasy kobiet nie przyniosła nam niespodzianek. Zwycięstwa odnosiły drużyny będące faworytami spotkań. Jak co roku po każdej serii meczów będziemy wybierać wyróżniające się zawodniczki. Zapraszamy do zapoznania się z naszym pierwszym zestawieniem w sezonie 2009/2010.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarka: Małgorzata Sadowska (SPR Lublin) [1]

Po odejściu z drużyny mistrzyń Polski Magdaleny Chemicz to na jej barkach ma spoczywać największa odpowiedzialność jeżeli chodzi o grę w bramkę. Już w meczu o Super Puchar Polski pokazała, że trener Grzegorz Gościński będzie mógł na nią liczyć. Także w pierwszym ligowym meczu udowodniła, że jest jedną z najlepszych zawodniczek na swojej pozycji. Nie dość, że wychodziła z najcięższych opresji to, co równie istotne, miała jeszcze dużo szczęścia.

Lewe skrzydło: Sabina Włodek (SPR Lublin) [1]

Lata lecą a Sabina Włodek ciągle najlepsza. Lewoskrzydłowa SPR-u Lublin liczyła, że w tym sezonie ograniczy trochę swoją rolę w zespole i będzie jedynie zmienniczką Małgorzaty Roli. Niestety wobec poważnej kontuzji tej ostatniej nie ma dla niej alternatywy. W spotkaniu z Politechniką po raz kolejny pokazała, że nie ma sobie równych. Bezbłędna w obronie, świetna w ataku (rzuciła 9 bramek). Aż szkoda, że skończyła już swoją przygodę z kadrą.

Lewe rozegranie: Natalia Lanuszny (Ruch Chorzów) [1]

W Lubinie Ruch przegrał zdecydowanie. Jedyną zawodniczką, która była w stanie nawiązać walkę z wicemistrzyniami Polski była Natalia Lanuszny. Rozgrywająca klubu ze Śląska rzuciła 9 bramek, będąc najlepszą strzelczynią swojego zespołu, dzięki czemu znalazła się w inauguracyjnej "Siódemce kolejki" sezonu 2009/2010.

Środek rozegrania: Joanna Obrusiewicz (Zagłębie Lubin) [1]

W meczu o Super Puchar Polski rozgrywająca Zagłębia praktycznie nie istniała, zupełnie nie przypominając zawodniczki z poprzedniego sezonu. W pierwszym ligowym spotkaniu zaprezentowała jednak to z czego słynie, czyli atomowy rzut z drugiej linii. Co prawda przeciwniczki nie należą do czołowych drużyn ekstraklasy, ale 10 bramek musi robić wrażenie. Taka postawa zaowocowała powołaniem do kadry na towarzyskie mecze z Turcją.

Prawe rozegranie: Monika Aleksandrowicz (Vistal Łączpol Gdynia) [1]

Młoda rozgrywająca klubu z Trójmiasta gra nierówno. Spotkanie w Rudzie Śląskiej należało jednak do tych lepszych. Monika Aleksandrowicz to główny architekt ostatniego sukcesu Vistal Łączpolu, czyli wygranej nad Zgodą Ruda Śląska. Siedem rzuconych bramek czyni z Aleksandrowicz podporę trójmiejskiej ofensywy.

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Asseco BS Lublin) [1]

Małgorzata Majerek to kolejna skrzydłowa, która przygodę z reprezentacją ma już raczej za sobą. Nie z powodu jednak słabszej dyspozycji, ale swojej decyzji. Niewykluczone jednak, że na eliminacyjny mecz z Czarnogórą w Lublinie ostatni raz założy biało-czerwoną koszulkę. Byłoby to ogromne wzmocnienie, co udowodniła w meczu z Politechniką Koszalińską. Prawoskrzydłowa SPR-u rzuciła 6 bramek, notując dodatkowo 5 asyst co jest rzadkością na jej pozycji. Dzięki swojej grze znalazła miejsce w naszym zestawieniu.

Kołowa: Joanna Dworaczyk (Politechnika Koszalińska) [1]

W poprzednim sezonie Joanna Dworaczyk została uznana przez nasz portal za najlepszą kołową sezonu. W obecnym, już w pierwszym meczu, udowodniła, że nie było to wyróżnienie na wyrost. W spotkaniu z SPR-em rzuciła aż 8 bramek, będąc najlepszą i najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu. Kilka razy porządnie ”zakręciła” też lubelską defensywą. Niestety jej wysiłki nie ustrzegły akademiczek przed wysoką porażką.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Paulina Kozieł (SPR Olkusz) [1]

Lewe skrzydło: Kinga Polenz (Piotrcovia Piotrków Trybunalski) [1]

Lewe rozegranie: Karolina Szwed (Vistal Łączpol Gdynia) [1]

Środek rozegrania: Anna Lisowska (Start Elbląg) [1]

Prawe rozegranie: Justyna Łabul (Politechnika Koszalińska) [1]

Prawe skrzydło: Marzena Kompała (SPR Olkusz) [1]

Kołowa: Agnieszka Ziółkowska (Zagłębie Lubin) [1]

Źródło artykułu: