Niemcy zdziesiątkowani na mistrzostwach Europy. Wiemy, co dalej z zespołem
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej od samego początku są sparaliżowane przez dodatnie wyniki testów na koronawirusa. Największe problemy mają Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi jednak nie wycofują się z rywalizacji. Mogłoby ich to słono kosztować.
Przed ostatnim fazy grupowej z Polską u naszych zachodnich sąsiadów niedostępnych było dziewięciu szczypiornistów. Teraz już wiadomo, że ta liczba zwiększyła się do dwunastu, a dodatkowo pozytywny wynik na COVID-19 uzyskał także jeden z członków sztabu szkoleniowego.
Niemcy, aby ratować sytuację, znów musieli powołać nowych zawodników. Niemiecki Związek Piłki Ręcznej debatował nad tym, czy wycofać całą drużynę z turnieju. Jak informuje portal sportbuzzer.de, mogłoby to się jednak źle skończyć dla federacji pod względem finansowym i wizerunkowym.
Na mecze rundy zasadniczej są już bowiem podpisane kontrakty telewizyjne. Ponadto Niemcy zamierzają za dwa lata zorganizować mistrzostwa Europy, opierając się na wielkich stadionach. Przekonują do tego władze EHF, więc wycofanie z tegorocznego turnieju mogłoby zaszkodzić federacji.
Tym samym mimo wielkich kłopotów mecz Niemcy - Hiszpania dojdzie do skutku. Początek spotkania w czwartek o godz. 18:00.
Czytaj także:
Huśtawka nastrojów w kadrze. Powroty i niepokojące wieści
-
Daryl Dixon Zgłoś komentarz
Najciekawsze jest to, że o koronaświrusie dowiadują się zawodnicy w pełni zdrowi i gotowi do gry. Gdyby nie testy nawet by nie wiedzieli, że są ofiarami "pandemii".... -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
I pomyśleć, że wiosną 2020 roku zapadła decyzja o przesunięciu Igrzysk Olimpijskich na 2021. Przypuszczam, że w obecnych realiach nikt by już Igrzysk nie przesuwał.