W składzie mistrzyń Polski zabrakło Joanny Drabik i Kingi Jakubowskiej, którą czeka kilkumiesięczna przerwa spowodowana kontuzją kolana. Lukę na prawej połówce znakomicie wypełniła w piątek Karolina Kochaniak-Sala.
Jarosławianki mają medalowe ambicje i chcą zaatakować podium, ale na wyrównaną walkę z faworytem starcia starczyło im mocy tylko na pierwszą połowę (11:11 w 23'). I to nie całą. Przypomnijmy jednak, że ekipa z Podkarpacia miała przymusową izolację, a co za tym idzie - brak treningów.
W końcówce drugiego kwadransa dominowało MKS Zagłębie Lubin, które cały czas jest w rytmie meczowym. Gospodynie zaczęły seryjnie zdobywać bramki. Świetnie radziły sobie wówczas wspomniana Karolina Kochaniak-Sala i Aneta Łabuda.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
Złote medalistki do przerwy wygrywały różnicą pięciu bramek, a po zmianie stron szybko podwyższyły tę przewagę do ośmiu (20:12 w 36'). W międzyczasie nie zabrakło małego zamieszania z udziałem sędziów. Para arbitrów pokazała czerwoną kartkę Katarzynie Kozimur, ale to Sandra Guziewicz faulowała Malwinę Hartman. Po dyskusjach, decyzję zmieniono i na trybuny udała się druga z wymienionych.
Lubinianki kontrolowały wynik, ale cały czas miały problem ze świetnie dysponowaną obrotową - Sylwią Matuszczyk (23:17 w 41'). Jarosławianki wykorzystały rozluźnienie mistrzyń i w ostatnich minutach zniwelowały straty do czterech bramek, jednak ostatnie słowo należało do Miedziowych. Na listę strzelczyń wpisała się Adrianna Górna, a wynik spotkania ustaliła najskuteczniejsza zawodniczka miejscowych i MVP meczu - Karolina Kochaniak-Sala.
MKS Zagłębie Lubin - Eurobud JKS Jarosław 30:24 (16:11)
MKS: Wąż, Maliczkiewicz - Łabuda 3, Grzyb, Hartman 2, Górna 4, Miłek, Galińska 1, Zawistowska 3, Kochaniak-Sala 7, Machado Matieli 3, Noga 1, Milojević 5.
Karne: 1/1
Kary: 6 min.
JKS: Kucharczyk, Kordowiecka, Durasinović - Balsam 4, Gadzina 3, Mrden, Matuszczyk 7, Wołownyk 2, Niestsiaruk 1, Zimny, Guziewicz, Smolich, Strózik, Vukcević, Kozimur 4.
Karne: 4/5
Kary: 8 min.
Czerwona kartka: Guziewicz (w 35. minut za faul)
Sędziowie: Bartosz Kowalak i Wojciech Marciniak
---> Sześć lat naznaczonych kontuzjami. Maciej Majdziński rozstał się ze swoim klubem
---> Czołowy strzelec opuści PGNiG Superligę. Duży sportowy awans