MMTS z pewnym zwycięstwem w Zabrzu. Kwidzynianie nie dali szans Górnikowi

Materiały prasowe / MMTS Kwidzyń / Na zdjęciu: gracze MMTS Kwidzyn
Materiały prasowe / MMTS Kwidzyń / Na zdjęciu: gracze MMTS Kwidzyn

MMTS Kwidzyn świetnie spisał się w wyjazdowym meczu 17. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn. Gracze Zbigniewa Markuszewskiego pokonali Górnik Zabrze 28:22.

Bez szans w starciu z kwidzynianami byli szczypiorniści Górnika Zabrze. Gospodarze zaczęli bardzo słabo - chaotycznie w ataku i nieskutecznie. Zawodnicy MMTS-u bardzo szybko wykorzystali słaby początek rywali i błyskawicznie wyszli na prowadzenie.

Nie minęło nawet dziesięć minut pojedynku, a podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego mieli przewagę czterech bramek (6:2). Widać było, że zabrzanie bardzo szybko chcą te straty odrobić, ale ich starania stopował Bartosz Dudek. Kilka udanych obron golkipera mocno przyhamowało zapędy gospodarzy.

Kwidzynianie tymczasem powoli, ale konsekwentnie budowali przewagę i z dużym spokojem kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

Wynik drugiej połowy otworzył Dawid Molski, ale znów lepszy początek zaliczyli zawodnicy MMTS-u. Przyjezdni szybko powiększyli swoje prowadzenie do dziesięciu trafień i bez większych problemów nadawali tempo pojedynku.

W zespole gospodarzy ciężar zdobywania bramek wziął na swoje barki Krzysztof Łyżwa, ale to było na za mało na świetnie funkcjonujące kwartet - Szyszko-Peret-Kutyła-Orzechowski.

Górnicy starali się jeszcze zaliczyć zryw w ostatnich dziesięciu minutach, ale udało im się tylko zmniejszyć rozmiary porażki do sześciu trafień - ostatecznie kwidzynianie zwyciężyli 28:22.

Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 22:28 (9:16)

Czytaj też:
Rafał Gliński nie gryzł się w język. "Mam żal do chłopaków"
Rafał Biały z ciekawą opinią. "Ten mecz był ważniejszy"

Komentarze (0)