Pierwszy z nowych zawodników Górnika Zabrze, Dmytro Artemienko ostatnio występował w Dynamie Astrachań. W przeszłości grał w klubie ZTR Zaporoże. Mierzy 180 centymetrów i waży 84 kilogramy.
- Nasz nowy zawodnik grał ostatnio w Rosji, więc była okazja pomóc mu, by z rodziną mógł przenieść się do Polski. Wszystko udało się załatwić sprawnie, żona i dziecko Dimy też są już w Zabrzu. Sezon trwa, mimo słabszego niż oczekiwaliśmy początku roku, wciąż mamy ambitne cele. Chcemy wygrywać i awansować w górę tabeli. Od razu dodam, że to nie jest wzmocnienie na chwilę. Podpisaliśmy z zawodnikiem wieloletni kontrakt. Mam nadzieję, że Dima pomoże Marcinowi Lijewskiemu i drużynie, by sezon zakończyć z zadowalającym nas wynikiem. W końcu to reprezentant swojego kraju. Swoją drogą, kibicuję jemu i wszystkim jego rodakom, by wojna jak najprędzej się skończyła - powiedział prezes Górnika, Bogdan Kmiecik.
Sam zawodnik jest zadowolony z przenosin do Polski. - Dziś jestem szczęśliwy, że moja rodzina jest bezpieczna w Polsce. Mamy już mieszkanie, żona i dzieciak są zadowoleni, ja mogę skupić się na grze. W Zabrzu byłem kilka lat temu z Zaporożem. Znam halę, na meczu była świetna atmosfera. Do były dobre mecze z bardzo dobrą drużyną. Mam nadzieję, że jak najszybciej będę mógł pomoc zespołowi na boisku. Nie mogę się doczekać debiutu w koszulce Górnika - przekazał.
Wzmocnieniem Górnika jest też Dmytro Ilczenko, który grał w CSKA Moskwa, drużynie wicemistrza Rosji, który rozwiązał kontrakt z klubem ze stolicy Rosji i przyjechał do Polski od razu po wybuchu wojny. - W tej sytuacji nie mogłem grać dalej w tym kraju. Stąd decyzja o rozwiązaniu umowy i wyjeździe. Jestem wdzięczny prezesowi, że mi zaufał i w tak trudnym momencie podał rękę. Myślę też o żonie i córce - powiedział zawodnik.
Wcześniej Ilczenko grał w ZTR Zaporoże. 25-latek to obrotowy, który mierzy 198 centymetrów i waży 110 kilogramów. To reprezentant Ukrainy, który grał w barwach tej reprezentacji na mistrzostwach Europy. - Podobnie jak w wypadku Artemenki udało się zrealizować dwa tematy. Pomogliśmy tym zawodnikom oraz ich rodzinom wyrwać się z kraju, który wywołał wojnę z ich ojczyzną. I pozyskaliśmy graczy, z którymi związaliśmy się dłuższymi umowami. Chcemy na nich budować coraz większą jakość Górnika nie tylko na końcówkę tego sezonu, ale także na kolejne lata - stwierdził Bogdan Kmiecik.
Czytaj także:
Kolejna szansa dla młodego Polaka
Azoty z kolejną decyzją kadrową
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci