Siódemka 7. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn, czyli wybuchowe rozegranie i profesor Malcher

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siódma kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn za nami, pora więc na najlepszą siódemkę tej serii spotkań. Wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku, "serbski Michał Jurecki" i dwa odkrycia tegorocznych rozgrywek.

1
/ 8

W Opolu coraz częściej mówią o nim "Pan Profesor", a Rafał Kuptel woli nie myśleć ile punktów miałaby teraz na koncie jego drużyna, gdyby Malcher zmienił w lecie barwy klubowe. 30-latek, jak przystało na bramkarza z prawdziwego zdarzenia, gra tym lepiej, im większe ma doświadczenie. A w Gwardii trudno teraz o kogoś z większym bagażem boiskowych przeżyć od niego.

"Jogi" jest w tym sezonie ostoją opolskiej drużyny. Po kilku słabszych latach, w których popadł wraz z Zagłębiem Lubin w ligową przeciętność, odżył w Gwardii i w końcu gra na miarę swoich możliwości. W zeszły piątek przekonał się o tym Górnik Zabrze, który do Opola przyjechał z nowym trenerem, a wyjechał z niezłym bólem głowy. Muru wybudowanego przez Malchera nie udało się mu przebić.

W siódemce kolejki: po raz drugi Dlaczego? niemal w pojedynkę zatrzymał Górnika Zabrze

2
/ 8

Lewe skrzydło: Adrian Nogowski (MMTS Kwidzyn)

Jak zostaje się najlepszym graczem szóstej serii gier, to w następnej kolejce wypada ponownie znaleźć się w siódemce kolejki - tak uznał Adrian Nogowski i tak też zrobił. Sobotni mecz w Piotrkowie Trybunalskim nie układał się po myśli MMTS-u przez mniej więcej 55 minut, ale drużyna Patryka Rombla jakimś cudem zdołała doprowadzić do remisu, a potem przechyliła szalę zwycięstwa na swą korzyść. A Nogowski? Rzucił 8 bramek, w tym sześć w drugiej połowie meczu.

W siódemce kolejki: po raz drugi (z rzędu!) Dlaczego? 8 bramek w thrillerze w Piotrkowie Trybunalskim

ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

3
/ 8

Lewe rozegranie: Miljan Pusica (Orlen Wisła Płock)

Gdy przychodził do Płocka mówiono o nim, że (zachowując proporcje) to "serbska wersja Michała Jureckiego". Rzeczywiście coś w tym było - podobna budowa ciała i ciąg na bramkę połączony z niezłą grą na kontakcie. A potem przyszła kontuzja kolana i wizja Manolo Cadenasa, który zamknął "Puszkę" w obronie, pod bramkę przeciwnika nie puszczając go nawet do kontr.

Cadenasa w Płocku już nie ma, a nowy trener Wisły, Piotr Przybecki, daje Serbowi więcej szans w ataku od swego poprzednika. Z jednej strony - nie ma wyjścia, bo kontuzję leczy Racotea, ale z drugiej - Przybecki stawia na Pusicę od początku swojego pobytu w Płocku.

Serb otrzymaną szansę wykorzystał w Gdańsku w meczu z Wybrzeżem. Grał 30 minut, rzucił 8 bramek. Po spotkaniu wzięło go nawet na wyznania: - Po raz ostatni tyle bramek rzuciłem w jednej połowie jeszcze w Serbii, dwa lata temu - powiedział. Trzeba przyznać - wyczyn bardzo przyzwoity.

W siódemce kolejki: po raz pierwszy (w historii) Dlaczego? 8 bramek w 30 minut z Wybrzeżem. Coś jeszcze?

4
/ 8

Środek rozegrania: Krzysztof Łyżwa (KS Azoty Puławy)

Co stało się z tym zawodnikiem podczas zeszłorocznego wypożyczenia do Ostrowa Wielkopolskiego? Zastanawiamy się nad tym od początku sezonu i do tej pory nie znaleźliśmy odpowiedzi. Gdybyśmy mieli przygotować ranking "największych indywidualnych metamorfoz w ostatnich latach", Łyżwa przegrałby pewnie tylko z Karolem Bieleckim, któremu Tałant Dujszebajew dał nowe handballowe życie.

Wydawało się, że przypięta lata temu łatka "talentu" stała się dla niego z czasem zbyt dużym ciężarem. A przecież już pod koniec 2012 roku na zgrupowanie kadry zapraszał go Michael Biegler! Teraz Łyżwa w końcu gra na miarę swoich możliwości, a Tałant Dujszebajew chce go powołać na nadchodzące mecze eliminacji do ME 2018. Nie ma się co dziwić - 26-latek w środę rzucił Meblom Wójcik 9 bramek, w sezonie ma ich już 39, a w naszej siódemce ląduje po raz piąty.

W siódemce kolejki: po raz piąty. PIĄTY! Dlaczego? Rozgrywa, rzuca, broni. Pełen serwis! 9 bramek przeciwko Meblom Wójcik

5
/ 8

Prawe rozegranie: Witalij Titow (KPR RC Legionowo)

Rzutowo - jedna z najlepszych lewych rąk w Superlidze. Titow to obecnie nieco podobny przypadek jak ten Adama Malchera w Gwardii - w Legionowie wolą się po prostu nie zastanawiać, ile zespół rzucałby bramek bez "Witka" w składzie. Nie można się temu jednak dziwić, bo w nieco ponad trzy sezony Titow zdobył w barwach KPR-u 406 bramek.

36-latek imponuje. Przygotowaniem do gry, kondycją i łatwością dziurawienia siatki w bramce rywali. W piątek dziewięć razy pokonywał bramkarzy SPR Stali Mielec, a jego zespół po raz pierwszy w sezonie wygrał na wyjeździe. No i dodatkowo Titow został liderem klasyfikacji strzelców.

W siódemce kolejki: po raz trzeci Dlaczego? 9 bramek z SPR Stalą Mielec

6
/ 8

Prawe skrzydło: Michał Lemaniak (KPR Gwardia Opole) "Ma 19 lat, a repertuar rzutów godny starego wygi. Bardzo szybki w kontrze, zawsze pierwszy i niemal w 100 proc. skuteczny. Wkrętka po długim rogu powoli staje się jego znakiem firmowym. Rzuca w górę i w dół, równie skutecznie. Zresztą - 10 goli z Górnikiem mówi samo za siebie" - pisał o grze Lemaniaka dziennikarz WP SportoweFakty, Wiktor Gumiński.

Lemaniak to chyba największe odkrycie obecnego sezonu Superligi. Rok temu jego nazwisko nie mówiło raczej zbyt wiele kibicowi piłki ręcznej w kraju. Teraz 19-latek jest jedną z jaśniejszych i ciekawszych postaci w lidze. Gwardia zrobiła świetny interes sprowadzając go z "młodej" Wisły.

W siódemce kolejki: już po raz drugi Dlaczego? 10 bramek z Górnikiem Zabrze. I te wkrętki!

7
/ 8

Z różnym skutkiem przeprowadzał w ostatnich latach transfery Chrobry Głogów. A to na pierwszoligowych parkietach wypatrzył Rafała Biegaja i Wiktora Kubałę, a to namówił na grę w klubie Adama Babicza, albo też miał takiego pecha jak w przypadku Tomasza Rosińskiego, który przez problemy z kolanem rozegrał w Głogowie niecałe 30 minut. Damian Krzysztofik może być jednym z lepszych ruchów klubu z Dolnego Śląska. 28-latek zgrał się już z zespołem i efekt tego widać było w niedzielnym meczu z Pogonią. Pięć bramek i kilka wypracowanych karnych wystarczyło, by znaleźć się w siódemce kolejki.

W siódemce kolejki: po raz pierwszy Dlaczego? 5 bramek z Sandra Spa Pogonią i wywalczone kilka karnych

8
/ 8

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
hbllista
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krzysztof Łyżwa do reprezentacji - tak jest!