Dzień dobry, serdecznie zapraszamy do śledzenia z WP SportoweFakty meczu reprezentacji Polski. Zmierzymy się dzisiaj z Reprezentacją Włoch i będziemy w tym meczu zdecydowanym faworytem. To arcyważne starcie dla Biało-Czerwonych.

Przypomnijmy, że Polacy występują w grupie 8. eliminacji do mistrzostw Europy w 2024 roku. Rywalami, będą oprócz Włoch, także Łotysze i Francuzi.

Dzisiaj sędziować nam będzie para arbitrów z Bośni i Hercegowiny.

Hymny narodowe już za nami. Czekamy na pierwszy gwizdek w tych zawodach, oby dla Polski zwycięskich. To wręcz nasz obowiązek.

Przy piłce Italia.

Błąd gości, a dokładniej kroki.

Długo trwa już akcja Polaków.

Sygnalizacja gry pasywnej po naszej stronie.

Sićko mocno, ale ponad bramką.

Rzut karny dla przyjezdnych.

Karny dla Polski.

Doskonale w bramce zachował się Morawski.

Pomylił się Moryto, choć to powinna być bramka.

Pomylili się Włosi i przy piłce Biało-Czerwoni.

Gra pasywna Polaków, rzucał Olejniczak, ale przestrzelił.

Szczęśliwie z błędem także drużyna Italii.

Agresywna obrona gości i skuteczna.

Krajewski dobrze się ustawił i wymusił faul w ofensywie.

Sićko po prostu niecelnie, piłka poleciała obok bramki.

Dobra obrona Morawskiego, piłkę przejął Gębala. Tymczasem Sićko znowu niecelnie.

Słupek uratował teraz naszą drużynę.

Sićko zmieniony, wszedł Pietrasik.

I jeszcze błąd podania oraz strata Biało-Czerwonych.

Gra pasywna Włochów.

Z konieczności rzucali przyjezdni i zarazem bardzo niecelnie.

Agresywna obrona gości totalnie nas zaskoczyła. Bramkarz Włoch znowu górą.

Nie ma bramki po rzucie Moryty ze skrzydła. Coś nieprawdopodobnego.

Fantastyczne zachowanie Morawskiego w polskiej bramce.

Ale goście nadal przy piłce.

Będzie rzut karny dla naszej kadry.

Goście przejęli piłkę po tym niecelnym uderzeniu Polaka.

Zabraliśmy piłkę rywalom, ale do kontry nie udało się już tak szybko ruszyć.

Jeszcze jedna siódemka dla Biało-Czerwonych.

Zablokowany Działakiewicz. Po chwili świetnie Morawski w bramce.

Działakiewicz nie złapał piłki.

O czas poprosił Patryk Rombel.

Niedokładne podanie Ossowskiego.

Powiedzieć, że gramy źle, to jakby nic nie powiedzieć.

Uratował nas teraz Morawski, ale to nie koniec akcji gości.

Tym razem czas dla Italii.

35 sekund do końca pierwszej połowy.

Włosi siedmiu w polu. Jest już sygnalizacja gry pasywnej.

Na szczęście nie ma bramki dla przyjezdnych.

Powiedzmy sobie szczerze, obyśmy tak złej pierwszej połowy już nie oglądali. Polacy zagrali zdecydowanie za wolno, za chaotycznie, jakby bez pomysłu na skończenie ataku pozycyjnego. W dodatku dali się zaskoczyć agresywnej i trochę wyżej ustawionej obronie włoskiej drużyny. Miejmy nadzieję, że przerwa dla Rombla załatwi sprawę i po przerwie będziemy oglądali zupełnie inny mecz.

To jeden z tych, których należy chwalić - Adam Morawski!

Mocne słowa, ale tego chyba nam trzeba.

Ostatnia bramka w pierwszej połowie w wykonaniu Arkadiusza Moryty może być trafieniem całych tych eliminacji. Nasz skrzydłowy zrobił to w sposób nieprawdopodobny.

Wracamy już do Katowic. Czekamy na lepszą drugą część meczu.

Polacy w ataku.

Olejniczak podał do rywala. W banalny sposób.

I zamiast mieć +2, może być znowu remis.

Rzut karny dla Włochów.

Strasznie męczymy się w ataku. A zwłaszcza Sićko.

Uratowali nas sędziowie, którzy pokazali faul na Olejniczaku.

Kontuzji doznał Savini.

Gra pasywna po włoskiej stronie.

Przejął piłkę Morawski.

Kradną czas Włosi, bo grają jeszcze przez kilka sekund jednego mniej.

Przechwyt Polaków, ale Walczak trafił w poprzeczkę po kontrze.

Błąd chwytu piłki u gości i strata.

No właśnie, o tym mówiliśmy. Brawo Adam Morawski!

Ale teraz kapitalnie w bramce Ebner.

Czas dla selekcjonera kadry Italii.

Aktywni są Biało-Czerwoni w obronie. O to chodzi.

I jest wymuszony błąd Włochów.

Faul w ataku przyjezdnych i strata piłki.

Dobrze w bramce zachował się Morawski. Zbił piłkę na słupek.

Karny dla Polaków.

Savini uciekał w obronie, ale nie zdążył. Moryto wpadł mu w nogi. Źle to wyglądało.

Czas dla Trilliniego.

Wygląda na to, że opanowaliśmy sytuację w tym spotkaniu i to teraz my nadajemy ton tej rywalizacji. Raczej już nic złego nie powinno się tutaj stać naszym szczypiornistom.

Gra pasywna włoskiego zespołu.

Doskonale Morawski. Odbił piłkę nogą. Gramy w ataku pozycyjnym.

Błąd kroków Pietrasika.

Czas dla Rombla.

Każda bramka jest ważna - to słowa naszego trenera. Trudno się nie zgodzić.

Jeszcze raz stracił piłkę przy kozłowaniu Pietrasik.

Pomyłki po obu stronach parkietu.

Polska w kolejnym ataku.

Koniec spotkania i pierwsze zwycięstwo powędrowało na konto naszej męskiej reprezentacji. Druga połowa znacznie lepsza, choć i do niej można mieć sporo zastrzeżeń. Najważniejsze, że zaliczyliśmy udane wejście w te ważne eliminacji do mistrzostw Europy. Za kilka dni zagramy z Łotyszami i także nie możemy tamtego starcia spisać na straty. Drugie zwycięstwo także absolutną koniecznością.

My już dziękujemy za uwagę. Dobrej nocy.