po obwodzie do skrzydeł, co widoczne jest zwłaszcza w grze w przewadze, która stanowi jeden z najpoważniejszych mankamentów naszej reprezentacji. Nie można środowej klęski tłumaczyć jedynie tym, że to chorwacka obrona 3-2-1 tak bardzo zaskoczyła polskich graczy że "zgłupieli". Po prostu każdy klasowy zespół MUSI MIEĆ dopracowane różne warianty zagrywek pod konkretną strefę rywala (tę płaską, jak i bardziej agresywną), a tego Biegler po prostu nie przygotował, choć miał bardzo wiele czasu. Nie wszystko da się wytłumaczyć kłopotami kadrowymi z obsadą środka rozegrania. Wiedząc jak jest groźny Duvniak Bigler powinien przygotować pod niego obronę 5.1 albo indywidualnie go kryć, skro obrona Chorwatów 3-2-1 była pod kole wiadomo potrzebuje nabiegu i wyeliminowanie dzidzi i podań do sypy. Po Katarze były żale zawodników i nie tylko na trenera to Daszkiewicz co zrobił PZPR i rada trenerów nic nie zrobiła tylko zignorowała, lepiej udawać, że nic się nie widzi i brać kasę. Ci co znają się na piłce ręcznej widzieli dokąd to zmierza.