W rywalizacji kobiet w skokach narciarskich Rosjanie mają szanse na medale. Trener Roman Kerow uważa, że Irinę Awwakumową stać na zdobycie krążka w konkursie na normalnej skoczni. Celem minimum jest jej miejsce w pierwszej szóstce. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Rosjanka zajmuje piątą lokatę.
- Idealnym planem jest medal Awwakumowej. Jesteśmy zdeterminowani, by osiągnąć jak najwięcej. Mieliśmy dobry obóz przygotowawczy tuż przed igrzyskami i mamy odpowiedniej jakości sprzęt - powiedział trener Roman Kerow, który do Korei Południowej zabrał cztery zawodniczki.
Zgodnie z sankcjami MKOl, Rosjanie w Pjongczangu startują w pod flagą neutralną, a w przypadku zdobycia złotego medalu odgrywany będzie hymn olimpijski. Choć dla wielu zawodników jest to demotywujące, to dla szkoleniowca kobiet nie stanowi to żadnej różnicy.
- Zawodniczki, dla których te igrzyska będą pierwszymi, chciałyby startować pod rosyjską flagą i usłyszeć narodowy hymn. Należy jednak pamiętać, że najważniejsza jest rywalizacja sportowa i dla wielu może to być jedyna szansa w życiu na start w nich. Bez względu na to jakie decyzje podejmie MKOl, to zawody dla wszystkich będą takie same - dodał Kerow.
W grudniu MKOl ogłosił decyzję o zawieszeniu całego rosyjskiego zespołu na igrzyska w Pjongczangu. Zaproszono jedynie ponad setkę zawodników, którzy spełnili wyśrubowane kryteria antydopingowe. Igrzyska rozpoczną się 9 lutego i potrwają do 25 lutego.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk