Amerykański narciarz zdziwiony obecnością córki Trumpa. "Co ona tutaj robi?"
Gus Kenworthy trafił już na pierwsze strony gazet, gdy w Pjongczangu pocałował swojego partnera. Narciarz dowolny z USA znów dał znać o sobie. Tym razem skrytykował na Twitterze Ivankę Trump, córkę obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Oczywiście w takim momencie nie mogło zabraknąć na trybunach stadionu olimpijskiego politycznych przedstawicieli państw. Z USA była to Ivanka Trump, córka Donalda Trumpa, która zasiadła w loży honorowej obok prezydenta Korei Południowej Moon Jae-Ina i jednego z najważniejszych urzędników Korei Północnej Kim Yong Chola.
Obecność Ivanki Trump w Pjongczangu nie spodobała się jednak Kenworthemu. Dał temu wyraźny sygnał w swoim wpisie na Twitterze, w którym zapytał wprost "Co ona tutaj robi?". Narciarz zasugerował również, że córka Donalda Tumpa, w odróżnieniu od sportowców, nie wykonała ciężkiej pracy, by przylecieć do Korei Południowej.
So proud of all these people! Everybody here has worked so hard to make it to the Olympics and have the opportunity to walk in the closing ceremony! Well... Everyone except Ivanka. Honestly, tf is she doing here?? pic.twitter.com/sfJKi0VTDb
— Gus Kenworthy (@guskenworthy) 25 lutego 2018
Sama Ivanka Trump wyjaśniła cel swojej wizyty. Powiedziała, że przyleciała do Pjongczangu, by dalej wywierać maksymalną presję na Korei Północnej, aby ten kraj powstrzymał swoje prace nad programem nuklearnym.
Kenworthy w Pjongczangu nie zdobył swojego drugiego w karierze medalu igrzysk. Przed czterema laty w Soczi wywalczył srebro w slopestyle'u.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch podziękował za wsparcie kibiców. "Ono pomogło się nam podnieść"