Adam Małysz użył bardzo mocnych słów, żeby opisać swoje odczucia po olimpijskim konkursie na normalnej skoczni w Pjongczang. Nazwał je totalną loterią i parodią. - Adam ma pełne prawo do tego, żeby tak powiedzieć. Kiedyś sam był zawodnikiem i najlepiej z nas wszystkich wie, co odczuwali skoczkowie, na czele z wielokrotnie ściąganym z belki Simonem Ammannem. Faktem jest, że dla nas Polaków, takie rozstrzygnięcia to dramat - mówi o zawodach Jagna Marczułajtis, była snowboardzistka, trzykrotna uczestniczka igrzysk olimpijskich. W sobotnim konkursie po 1. serii prowadził Stefan Hula przed Kamilem Stochem. W drugiej obaj Polacy wypadli poza podium.