Michael Phelps. Pocisk z Baltimore i walka z ADHD, depresją oraz rekordami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Michael Phelps
Getty Images / Na zdjęciu: Michael Phelps
zdjęcie autora artykułu

Niezwykłe osiągnięcia w pływaniu uczyniły Michaela Phelpsa najbardziej utytułowanym olimpijczykiem wszech czasów, a historia jego życia to inspirujący przykład wytrwałości, dyscypliny i pokonywania przeciwności.

W tym artykule dowiesz się o:

Michael Fred Phelps II urodził się 30 czerwca 1985 roku w Baltimore. Wychowywał się w Rodgers Forge w pobliskim Towson. Jest najmłodszym z trójki rodzeństwa. Jego matka, Debbie, była dyrektorką szkoły średniej. Z kolei ojciec, Michael Fred, pracował jako policjant, a w młodości próbował swoich sił w futbolu amerykańskim. Legendarny pływak ma korzenie angielskie, niemieckie, irlandzkie, szkockie i walijskie.

W 1994 roku, gdy miał zaledwie dziewięć lat, jego rodzice się rozwiedli, co stanowiło dla chłopaka trudne doświadczenie.

Wychowywany głównie przez matkę, Michael znalazł w niej nie tylko oparcie, ale i motywację do pokonywania życiowych przeszkód. W szkole miał problemy z koncentracją, a w szóstej klasie zdiagnozowano u niego ADHD.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski nie radzi sobie z presją? Dziennikarz zwraca uwagę na jedną rzecz

Życie z ADHD

ADHD (ang. attention deficit hyperactivity disorder), czyli zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi, jest stanem, który charakteryzuje się nie tylko nadpobudliwością, ale też np. impulsywnością czy trudnościami z koncentracją. Michael Phelps zmagał się z tymi objawami od najmłodszych lat, co stanowiło dla niego poważne wyzwanie zarówno w życiu szkolnym, jak i osobistym.

Matka odegrała kluczową rolę w pomaganiu Michaelowi w radzeniu sobie z ADHD. Była zdeterminowana, by znaleźć sposoby na wsparcie syna. W szkole Phelps często nie mógł skoncentrować się na zadaniach, a nauczyciele nie zawsze potrafili okazywać mu zrozumienie. Jednak Debbie z nimi współpracowała, żeby dostosować "pod niego" nauczanie. Szukała też prostych rozwiązań. Na przykład, gdy syn miał problemy z czytaniem, podsuwała mu artykuły sportowe, które go interesowały, co pomagało mu skupić się na lekturze.

Jednym z kluczowych momentów w radzeniu sobie z ADHD była prośba chłopaka o zaprzestanie podawania mu leków. Debbie, choć miała obawy, zgodziła się na to, co okazało się słuszną decyzją. Struktura codziennych treningów pływackich i zawodów zapewniała Michaelowi wystarczającą organizację, by mógł funkcjonować bez medykamentów. Phelps w swoich wypowiedziach podkreśla, że pływanie było dla niego nie tylko pasją, ale także sposobem na radzenie sobie z ADHD.

Nigdy nie opuszczał treningów, nawet w święta, co było dowodem jego zaangażowania i miłości do sportu. Pływanie dawało mu poczucie celu i pomagało radzić sobie z nadmiarem energii charakterystycznym dla ADHD.

Początki kariery i pierwsze sukcesy

"The Baltimore Bullet", czyli "Pocisk z Baltimore", jak go nazywają, zaczął pływać w wieku siedmiu lat. Początkowo niechętnie zanurzał głowę w wodzie, więc trenerzy nauczyli go pływania na plecach. Szybko jednak przezwyciężył strach i zaczął robić niesamowite postępy. Jako dziesięciolatek pobił rekord USA na 100 metrów stylem motylkowym w swojej kategorii wiekowej. Jego talent nie umknął uwadze szkoleniowców z North Baltimore Aquatic Club, gdzie trenował pod okiem Boba Bowmana.

W wieku czternastu lat Michael Phelps dołączył do narodowej kadry juniorów, a już rok później został najmłodszym amerykańskim pływakiem, który zakwalifikował się na igrzyska olimpijskie. Podczas zmagań w Sydney w 2000 roku nie zdobył medalu, ale zajął piąte miejsce w finale na 200 metrów stylem motylkowym, co było wielkim osiągnięciem dla tak młodego zawodnika.

Olimpijskie triumfy

Kolejne lata to pasmo nieustających sukcesów Michaela Phelpsa. W 2001 roku na MŚ w Fukuoce reprezentant USA ustanowił rekord świata na 200 metrów "delfinem". Chłopak za cel postawił sobie przesuwanie granic swoich możliwości i zmienienie świata pływania.

I to osiągnął. Na igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku zdobył osiem medali, w tym sześć złotych.

Cztery lata później na IO w Pekinie Michael Phelps dokonał czegoś niesamowitego - zgarnął osiem złotych krążków, bijąc tym samym rekord Marka Spitza z 1972 roku, który sięgnął wtedy po siedem medali z najcenniejszego kruszcu.

"The Baltimore Bullet" kontynuował swoją dominację na igrzyskach w Londynie w 2012 roku, zdobywając kolejne cztery złote medale i dwa srebrne. Po tych zmaganiach ogłosił zakończenie kariery, ale już dwa lata później powrócił do sportu, by w 2016 roku ostatecznie przejść na emeryturę w wielkim stylu po igrzyskach w Rio de Janeiro. Tam wywalczył pięć złotych krążków i jeden srebrny.

Łącznie Amerykanin uzbierał dwadzieścia osiem olimpijskich medali, w tym dwadzieścia trzy złote. Trzydzieści osiem razy bił rekordy świata na pięciu różnych dystansach: 200 i 400 metrów stylem zmiennym, 100 i 200 metrów stylem motylkowym oraz 200 metrów stylem dowolnym.

Trening, dyscyplina i styl życia

Sukcesy Michaela Phelpsa to pokłosie nie tylko jego naturalnych predyspozycji, ale przede wszystkim ciężkiej pracy, dyscypliny i poświęcenia. Sylwetka Amerykanina jest wręcz idealna do pływania - 193 cm wzrostu, długie ramiona, krótkie nogi i duże stopy. Dodatkowo elastyczne stawy pozwalały mu na lepsze wykorzystanie siły nóg w wodzie.

Treningi Phelpsa były ekstremalnie wymagające. Ćwiczył trzy razy dziennie, spędzając na basenie łącznie od pięciu do sześciu godzin. Przepływał około 80 kilometrów tygodniowo. Poza tym regularnie trenował siłowo. Jego motto brzmiało: "Jeśli chcesz być najlepszy, musisz robić rzeczy, których inni nie są gotowi zrobić."

Nieodłącznym elementem sukcesu reprezentanta USA była odpowiednia regeneracja. Phelps dbał o to, by spać co najmniej osiem godzin na dobę i drzemać od dwóch do trzech godzin w ciągu dnia. Stosował także innowacyjne metody, takie jak sen w komorze hiperbarycznej. Symuluje ona warunki wysokogórskie, co wspomaga produkcję czerwonych krwinek i dotlenienie organizmu.

Dieta Michaela również była imponująca. W szczytowym okresie kariery spożywał od ośmiu do dziesięciu tysięcy kalorii dziennie. Typowe śniadanie mistrza składało się z pięciu dań, w tym trzech kanapek z jajkiem sadzonym, serem, smażoną cebulą i majonezem oraz omletu z pięciu jaj, miski owsianki, trzech tostów francuskich i trzech czekoladowych naleśników. Przez resztę dnia Phelps pił dużo napojów i spożywał duże ilości makaronu oraz innych kalorycznych potraw.

Problemy z prawem

W trakcie swojej sportowej kariery Michael Phelps nie uniknął problemów z prawem. W 2004 roku, tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Atenach, został zatrzymany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Otrzymał za to wyrok półtora roku więzienia w zawieszeniu oraz musiał uczestniczyć w specjalnym programie edukacyjnym na temat alkoholu.

Z kolei w 2009 roku media obiegły zdjęcia słynnego pływaka używającego bonga, co spowodowało zawieszenie go przez USA Swimming na trzy miesiące. Phelps przeprosił za swoje zachowanie, uznając je za niedopuszczalne.

W 2014 roku "The Baltimore Bullet" ponownie znalazł się na świeczniku, kiedy znów został aresztowany za prowadzenie auta na "podwójnym gazie". Tym razem skończyło się na roku więzienia w zawieszeniu oraz leczeniu w ośrodku odwykowym. Te doświadczenia były dla legendarnego pływaka sygnałem do zmiany stylu życia i poważnego zajęcia się swoim zdrowiem psychicznym.

Walka z depresją

Mimo sportowych sukcesów, Michael Phelps zmagał się z silną depresją. Pierwszy raz zetknął się z nią po igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku. Wbrew pozorom osiągnięcie szczytu kariery nie przyniosło mu ani trwałej satysfakcji, ani spokoju. Choroba doprowadziła Amerykanina do myśli samobójczych. To doświadczenie go zszokowało, ponieważ zawsze był postrzegany jako niezwyciężony sportowiec.

Po tym, jak zdał sobie sprawę, że potrzebuje pomocy, zgłosił się na terapię, która okazała się kluczowa w jego powrocie do zdrowia. Pozwoliła ona mu zrozumieć swój stan i poradzić sobie z problemami, które przez lata były przez niego tłumione. Zaczął także dbać o zdrowie psychiczne, tak jak dbał o swoje ciało.

Jego szczerość w mówieniu publicznie o swojej depresji pomogła przełamać tabu dotyczące zdrowia psychicznego, szczególnie w świecie sportu.

Phelps zaczął stosować różne techniki radzenia sobie ze stresem i depresją, takie jak medytacja, joga i regularne konsultacje z terapeutą. Wsparcie rodziny, a szczególnie żony Nicole, było nieocenione w jego zmaganiach z tą podstępną chorobą. W jednym z wywiadów przyznał, że to dzięki niej i dzieciom znalazł motywację do walki o powrót do normalnego życia.

Edukacja na temat zdrowia psychicznego

Świadomość problemów zdrowotnych skłoniła pływaka do zaangażowania się w działalność charytatywną. Po sukcesie w Pekinie założył Fundację Michaela Phelpsa, która wspiera młodych sportowców i promuje zdrowy styl życia. Organizacja koncentruje się także na edukacji na temat zdrowia psychicznego.

Phelps angażuje się również w kampanie mające na celu przełamanie stygmatyzacji chorych psychicznie. Współpracuje z różnymi organizacjami, aby edukować społeczeństwo i pomagać osobom borykającym się z podobnymi problemami. Jego publiczne wypowiedzi na temat depresji i zdrowia psychicznego inspirują wielu ludzi na całym świecie do szukania pomocy i niepoddawania się w walce z własnymi słabościami.

Harmonia

Obecnie Michael Phelps cieszy się szczęśliwym życiem rodzinnym. Jest żonaty z Nicole Johnson, z którą ma trzech synów: Boomera, Becketta i Mavericka. Po zakończeniu kariery sportowej skupia się na najbliższych, działalności charytatywnej oraz rozwijaniu własnej marki sprzętu pływackiego.

"The Baltimore Bullet" to postać, której osiągnięcia na zawsze wpisały się w historię sportu. Jego życie to przykład nieustającej walki z własnymi słabościami, a także dowód na to, że dzięki ciężkiej pracy i determinacji można osiągnąć niewiarygodne sukcesy. Michael Phelps nie tylko zmienił świat pływania, ale również inspiruje miliony ludzi na całym świecie, pokazując że nawet największe trudności można pokonać. Dzięki jego otwartości na temat zmagań z depresją i ADHD wiele osób zrozumiało, że pomoc jest dostępna, a walka o zdrowie psychiczne jest równie ważna jak dążenie do sukcesów na innych płaszczyznach.

Ziemowit Ochapski, legendysportu.pl

Czytaj także: Zdobył medal dla Polski i dostał go od Michaela Phelpsa. "Ogromny zaszczyt" Czytaj także: Legenda uderzyła w organizację kierowaną przez Polaka. Jest reakcja

Źródło artykułu: legendysportu.pl