Luke Greenbank ma na swoim koncie wiele sukcesów. Stawał bowiem na podiach mistrzostw świata, Europy, a także igrzysk olimpijskich. Na poprzednich w Tokio zgarnął dwa medale - srebrny w rywalizacji drużynowej na 100 metrów stylem zmiennym i brązowy w zmaganiach indywidualnych na 200 metrów stylem grzbietowym.
Podczas rywalizacji w igrzyskach olimpijskich 2024 Brytyjczyk liczył na poprawienie swojego dorobku. Jednak ta sztuka nie uda mu się w rywalizacji na 200 metrów stylem grzbietowym.
W środę (31 lipca) 26-latek rywalizował w czwartym biegu eliminacyjnym i wydawało się, że zapewnił sobie awans do półfinału, ponieważ zameldował się na mecie jako pierwszy. Krótko po tym ogłoszono jednak, że został on zdyskwalifikowany.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"
Okazało się bowiem, że Greenbank przekroczył dystans, jaki można pokonać pod wodą. Oficjalne zasady stanowią, iż zawodnicy nie mogą przebywać pod nią dłużej niż 15 metrów. Brytyjczyk miał złamać ją o zaledwie kilka cali.
Reakcja 26-latka po ogłoszeniu decyzji mówiła sama za siebie. Był on kompletnie zaskoczony, ale także mocno przygnębiony z uwagi na to, że stracił szansę na być może życiowy sukces.
- Nie wiem, co powiedzieć, jestem absolutnie załamany... To naprawdę denerwujące. Czuję, że jestem w dobrej formie - powiedział pływak tuż po wyścigu.
Przeczytaj także:
Nie miał pojęcia o istnieniu wioślarstwa. W środę zdobył medal olimpijski