Teraz nad treningami "Motylii" czuwa Bartosz Kizierowski. - Nie zmniejszyła się objętość treningów, pływam nawet po siedem kilometrów dziennie, mam też sporo ćwiczeń poza basenem. Ale zauważyłam, że poddaję się trenerowi niczym nastolatka, z pełnym szacunkiem. A największą przykrość odczuwam, gdy sprawię mu zawód, wykonując jakiś element nie tak, jak było uzgodnione - powiedziała Jędrzejczak w rozmowie z Super Expressem.
Czołowa polska pływaczka oprócz miejsca treningów zmieniła też... kolor włosów. - Nic poza tym, że chciałam dać im trochę odpocząć. Chlor i blond bywa obciążający dla włosów. Ale przed igrzyskami wrócę do naturalnego koloru ciemny blond - stwierdziła.
Źródło: Super Express.