Zasady WRC2 są dość skomplikowane - kierowcy mają prawo wystartować w siedmiu rajdach w danym sezonie, przy czym do klasyfikacji generalnej mistrzostw nie wlicza się najsłabszego występu. Liderujący w tej kategorii Andreas Mikkelsen ma 109 punktów, ale wyczerpał już limit startów. Kajetan Kajetanowicz jest drugi z 96 "oczkami" na koncie.
Dobry występ w Rajdzie Katalonii sprawi, że kierowca Orlen Rally Team może awansować na pozycję lidera klasyfikacji WRC2, przy czym ustronianin będzie mógł jeszcze powiększyć dorobek punktowy w kończącym sezonie Rajdzie Japonii.
Byłby to jego ostatni, siódmy występ w sezonie 2022. Na razie decyzja o podróży "Kajta" do Azji jeszcze nie zapadła. Będzie ona uzależniona od wyniku w Hiszpanii. Polak musi przy tym mieć na uwadze sytuację za swoimi plecami. Trzeci w WRC2 jest Emil Lindholm, który ma 89 punktów i potwierdził już starty w Hiszpanii i Japonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Na razie Kajetanowicz ma za sobą odcinki testowe przed Rajdem Katalonii, a w zespole Orlen Rally Team panuje dobra atmosfera. - Niesamowitego tempa nabiera końcówka tego sezonu. Mam wrażenie, że ledwie wczoraj wróciliśmy z Nowej Zelandii, a już dzisiaj jesteśmy po testach przed Rajdem Katalonii. Za nami dwa intensywne dni poświęcone na szukanie najlepszych ustawień naszej rajdówki - powiedział trzykrotny mistrz Europy.
Polak nie ukrywa, że liczy na dobry wynik na trasach zlokalizowanych w Katalonii. - Nie jeździłem po asfalcie prawie pół roku, więc rywalizacja w tym rajdzie będzie na pewno sporym wyzwaniem, ale lubię jeździć nisko ustawionym autem, czuć te wszystkie przeciążenia, prędkość, głębokie cięcia i piach na drodze. Jestem więc pozytywnie nastawiony i wraz z zespołem Orlen Rally Team gotowy na wszystko, nawet na zmieniającą się pogodę, która może tutaj trochę namieszać - dodał.
Dla stawki WRC będzie to pożegnanie z Europą. Dlatego do rywalizacji w klasie WRC2 zgłosiło się ponad 30 załóg, dla sporej części z nich będzie to zakończenie zmagań w sezonie 2022. Oznacza to ostrą walkę o punkty.
- Mamy bardzo mocną klasę, w której wystartuje ponad 30 załóg. Przyjechali w zasadzie wszyscy nasi najwięksi rywale. Wiem doskonale, że nie odpuszczą, ale i my, jak zawsze, na każdym oesie damy z siebie wszystko. Bądźcie z nami! - podsumował Kajetanowicz.
Czytaj także:
"To oszustwo". Jest donos na Red Bulla w F1
Audi chce podbić F1. 450 mln dolarów pójdzie w ruch