- Co naprawdę mnie zszokowało to poświęcenie i zaangażowanie Roberta w to co robi - powiedział Malcolm Wilson cytowany przez serwis Autoport. - Z powodu jego ograniczeń w prawej ręce był w stanie przebywać w warsztacie do godziny 23 i wspólnie z inżynierami przebudować hamulec ręczny oraz mechanizm zmiany biegów w swoim samochodzie - dodał.
Od środy Robert Kubica przebywa we Francji, gdzie przygotowuje się do swojego debiutu w mistrzostwach świata w barwach nowego zespołu. W miniony weekend wygrał pierwszą rundę mistrzostw Europy - Janner Rallye. Zwycięstwo zapewnił sobie fantastycznym wynikiem na ostatnim etapie rajdu.
- Jeśli spojrzymy na jego tempo, to widać, że był szybki podczas całego weekendu. Najlepsze zostawił jednak na sam koniec. Przed ostatnim etapem wykorzystał zdobyte doświadczenie przy wyborze opon - powiedział szef M-Sportu.
Wilson uważa, że Kubica może naprawdę zabłysnąć w drugiej połowie sezonu, gdy w kalendarzu pojawi się kilka rajdów, w których byłych kierowca Citroena uczestniczył w poprzedniej kampanii za kierownicą samochodu kategorii WRC2.
- Nikt wcześniej nie był w stanie zbliżyć się tak bardzo do samochodów klasy WRC jak Robert w poprzednim sezonie. W drugiej połowie tegorocznej kampanii, gdy wrócimy na trasy asfaltowe, które Kubica poznał przed rokiem, może być bardzo silny - stwierdził Anglik.