Robert Kubica przed Argentyną: Wiedziałem w co się pakuje

Już w najbliższy weekend załoga Kubica/Szczepaniak rozpocznie rywalizację w Rajdzie Argentyny. Kibice i sam krakowianin ma nadzieję, że uda się spokojnie dojechać do mety, nawet wolnym tempem.

W tym artykule dowiesz się o:

- Argentyna będzie dla mnie kolejnym nowym, trudnym rajdem. Mam nadzieję, że okaże się lepszym, niż poprzednie. Nasz cel to jak zawsze dojechanie do mety. Spróbuję zmienić swoje podejście i wrócić do tego, jakie miałem rok temu, zaczynając starty na trasach WRC. Na szutrze muszę bardziej myśleć o przetrwaniu i dotrwaniu do mety niż jak najszybszej jeździe. Jest zbyt wiele niuansów, niespodzianek, które sprawiają, że komuś bez doświadczenia noga może się łatwo powinąć. Dlatego sądzę, że parę kroków w tył nie zaszkodzi - powiedział Robert Kubica.

[ad=rectangle]
Ostatnie wyniki nie dodają pewności siebie, ale polski kierowca podkreślił po raz kolejny, że dla niego liczy się nauka oraz zbieranie doświadczenia. - To, co dzieje się teraz, nie jest fajnym doświadczeniem, ale nie jest też czymś nadzwyczajnym. Wręcz przeciwnie. Znacznie bardziej "nienormalne" było wywalczenie tytułu WRC 2 w ubiegłym roku. Większość kierowców, którzy mają mniej więcej tyle doświadczenia co ja, ściga się mniejszymi, wolnymi autami. Ja jeżdżę w najwyższej kategorii, z najlepszymi kierowcami świata w jednym z najszybszych samochodów i w warunkach, z którymi do 2013 roku nie miałem do czynienia. To najwyższy poziom - dodał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Krakowianin nie planuje żadnych celów na Rajd Argentyny. - Podejmując tę decyzję, wiedziałem, w co się pakuję i te trzy-cztery ostatnie, negatywne miesiące na pewno nie mogą zniweczyć całej pracy, jaką wykonywałem od dziecka. Nie był to za łatwy i najszczęśliwszy początek sezonu, ale sądzę, że będzie coraz lepiej. Najważniejsze jest to, aby wyciągać wnioski i doświadczenia i się uczyć. Lepsze dni na pewno przyjdą - zakończył.

Źródło artykułu: