Kajetan Kajetanowicz: Trzeba cisnąć gaz i nie poddawać się

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran po fantastycznej, mistrzowskiej jeździe wygrali legendarny Rajd Akropolu, jedne z najstarszych i najtrudniejszych zawodów na świecie. Załoga LOTOS Rally Team zwyciężyła 7 z 12 odcinków specjalnych.

Finałowa pętla była potwierdzeniem świetnej dyspozycji polskiej załogi. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran wygrali wszystkie odcinki specjalne, zwiększając swoją przewagę o ponad minutę. Fenomenalna jazda pozwoliła na zwiększenie do 112 liczby wygranych prób w FIA ERC. To wielki sukces zespołu Lotos Rally Team, który udało się osiągnąć rywalizując z silną, międzynarodową konkurencją.

Drugie miejsce wywalczyli liderzy mistrzostw, Portugalczycy Bruno Magalhaes i Hugo Magalhaes, tracąc do Polaków blisko trzy minuty (+2:58.7). Na najniższym stopniu podium stanął kolejny polski duet, Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel (+6:05.3). Podczas finałowej pętli po uszkodzeniu samochodu z rywalizacji wycofali się Nasser Al Attiyah i Matthieu Baumel zajmujący do tego momentu trzecie miejsce.

- Dokonaliśmy tego, wygraliśmy po raz drugi jeden z najtrudniejszych rajdów na świecie. Marzenia się spełniają - warto dążyć do ich realizacji, cisnąć gaz i nie poddawać się. W sobotę nie było idealnie, ale byliśmy skoncentrowani na swojej pracy. Mieliśmy trudności, po czym odbijaliśmy je jak piłeczkę. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu i trudno sobie z nimi radzić, ale warto próbować. Wielkie podziękowania dla mojego zespołu LOTOS Rally Team i dla wszystkich, którzy w nas wierzyli. Dziękuję kibicom zagrzewającym nas do walki przed komputerami i na miejscu. To był tak wymagający kondycyjnie rajd, po którym z uśmiechem patrzę w przyszłość - powiedział "Kajto".

- To wielkie, wzruszające przeżycie. Acropolis to legenda, to naprawdę niewiarygodny rajd. Każdy, kto miał okazję zmierzyć się w nim jest już bohaterem. Kiedy zaczynałem startować, takie coś było dla mnie czymś absolutnie niewyobrażalnym. Nie miałem odwagi marzyć, że kiedyś tu wystartuję. Nasze dwukrotne zwycięstwo jest czymś niezwykłym. Sukces w tym jednym z najtrudniejszych rajdów świata chciałbym zadedykować mojemu tacie, który niedawno obchodził urodziny. Taki mały, spóźniony prezent. On pchnął mnie do tej rajdowej drogi i to chyba najlepsza rzecz, którą mogę mu dzisiaj oddać. Dziękuję bardzo - dodał Baran.

W klasyfikacji sezonowej Rajdowych Mistrzostw Europy Kajetan Kajetanowicz awansował na drugą pozycję i ma już na swoim koncie 72 punkty. Liderem pozostaje Bruno Magalhaes (93 punkty), trzeci jest Aleksiej Łukjaniuk (46), dalej są ex aequo José María López (27) i Marijan Griebel (27).

ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz wygrał zakład ze Szpilką. "Artur zachował się honorowo"

Komentarze (0)