Przed ostatnim rajdem sezonu szanse na tytuł rajdowego mistrza Europy do lat 27 ma aż czterech kierowców. Na „ostatniej prostej” do walki o zwycięstwo w 2017 roku przystępuje Filip Mares z Czech, Chris Ingram z Wielkiej Brytanii, Jari Huttunen z Finlandii oraz Aleks Zawada z Polski. Zawada, wraz ze swoim pilotem, Grzegorzem Dachowskim jeszcze do wrześniowego rajdu w Rzymie (Rally di Roma Capitale) byli liderami klasyfikacji generalnej, tam jednak przytrafił im się pech.
- Do Włoch jechaliśmy z Grześkiem jako liderzy tabeli, a wróciliśmy zajmując w niej 4. miejsce. Już na drugim odcinku specjalnym współpracy odmówiło koło zamachowe w naszym Oplu Adam i dalsza jazda nie była możliwa. Bywa i tak. To jednak naprawdę bardzo dobry sezon na czele ze zwycięstwem w Czechach, drugim miejscem na Azorach oraz trzecim miejscem w Polsce. Mamy realne szanse na tytuł mistrzowski, musimy po prostu postawić wszystko na jedną kartę i maksymalnie zaatakować. Zresztą, wyzwania są w tym sporcie najfajniejsze - tłumaczy Aleks Zawada z zespołu MSZ Racing.
W końcowej punktacji na koniec sezonu uwzględniane są 4 najlepsze wyniki z 6 rajdów zaplanowanych na ten sezon ERC Junior U27. Aby zwyciężyć w klasyfikacji generalnej Aleks Zawada musi wygrać cały rajd, a Chris Ingram, posiadający w tym momencie najlepszą konfigurację punktów, nie może być wyżej, niż na trzecim miejscu. - Sytuacja jest niezwykle emocjonująca, a finał trudny do przewidzenia, ale to dobrze i dla nas i dla kibiców. Takie batalie dostarczają wszystkim zainteresowanym solidnej dawki wrażeń, a później jest co wspominać. Jestem bardzo zdeterminowany, zmotywowany i zrobię wszystko, aby wrócić do Polski jako mistrz Europy w naszej kategorii. Trzymajcie kciuki - za mnie i za Kajetanowicza, który walczy o trzeci z rzędu tytuł mistrza Europy w najmocniejszej klasie – dodaje Aleks.
Piąta edycja Rajdu Lipawy odbędzie się w dniach 6-8 października na Łotwie. Składa się on z 13 odcinków specjalnych na drogach w większości szutrowych o łącznej długości 204,22 km. W imprezie wystartują w sumie 53 załogi
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł